Kwestię "chłopaków" już wyjaśniłam i dostałam zezwolenie na pojawienie siębehem0th wrote:chlopaki,sporo osob nie jedzie....
Bikemaratony 2005
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
- Jacq
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...

- Posts: 1213
- Joined: 02 Oct 2004 19:26
- Location: Józefów/Otwock
A ja sie zarejestrowalem i...Anonymous wrote:Byłem się zarejestrować. Przy zapisach jest info, że mieszkańcy Otwocka nie muszą płacić wpisowego na maraton w Otwocku. Ale w takiej opcji nie dostaną też upominków. Jeśli chca upominki musza płacić. Ponoć to prezydent Otwocka płaci za Otwocczaków (jeśli chcą).
Pozdr
MR z Karczewa
[nie chce mi się logować]
No i mam torbe upominków.. tzn
bidon, 2xnalepka, i 3x ulotka reklamowa
No chyba ze jest jakis inny pakiet upominkowy...
Pozdrawiam..
no chlopaki, dobrze bylo, Czarek pieknie przycinal, Edi go gonil... :)
wszystkim gratuluje dotoczenia sie na mete. :)
wszystkim gratuluje dotoczenia sie na mete. :)
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
- Jacq
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...

- Posts: 1213
- Joined: 02 Oct 2004 19:26
- Location: Józefów/Otwock
Gorzka porażka...
Na ta mete to normalnie sila woli sie dotoczyłem zachecony
słowami Leo... na ktorego trafilem w najgorszym momencie.
(Leo.. zapomnialem ci podziekowac, ale na mecie bylem
strasznie zdołowany. Dzieki ze tam byles i kazales dalej jechac)
A przed bunkrami myslalem jeszcze o duzej petli.. ech.. :/
Traktuje to jak dobra lekcje ktora dluuugo zapamietam..
Pozdrawiam i gratuluje reszcie...
Na ta mete to normalnie sila woli sie dotoczyłem zachecony
słowami Leo... na ktorego trafilem w najgorszym momencie.
(Leo.. zapomnialem ci podziekowac, ale na mecie bylem
strasznie zdołowany. Dzieki ze tam byles i kazales dalej jechac)
A przed bunkrami myslalem jeszcze o duzej petli.. ech.. :/
Traktuje to jak dobra lekcje ktora dluuugo zapamietam..
Pozdrawiam i gratuluje reszcie...
No nareszcie udało mi się w miarę uporać się z kompem i mogę coś napisać.
Dzięki za liczne przybycie na trasę
. Świetnie spędzony dzień. Teraz myślę, że jakbym nie wystartował w tym maratonie, to bym żałował.
Garstka wyników:
Arek W. - 37 miejsce (czasu niestety nie znam);
Czarek (aka Creeping Death) - 46 miejsce z czasem: 1:55:06;
Edi (znaczy się ja
) - tuż za bratem (3 sekundy różnicy);
Więcej ... nie pamiętam.
Jedną rundę pojechało około 420 osób!! Dystans Pro kilkadziesiąt. Razem około pół tysiąca
- nieźle.
Dzięki za liczne przybycie na trasę
Garstka wyników:
Arek W. - 37 miejsce (czasu niestety nie znam);
Czarek (aka Creeping Death) - 46 miejsce z czasem: 1:55:06;
Edi (znaczy się ja
Więcej ... nie pamiętam.
Jedną rundę pojechało około 420 osób!! Dystans Pro kilkadziesiąt. Razem około pół tysiąca
cookie monster
Male podsumowanie:
Impreza bardzo udana, świetna organizacja poza malymi drobnostkami
I oczywiscie kurz, duzo kurzu bardzo duzo i to samo z piachem, jesli chodzi o
sam wysicig jak dla mnie mogl by sie skonczyc na 30 km bo na tyle starczylo mi sil
Ps. Pozdrowienia dla kibcow, zwlaszcza dla Leo
Impreza bardzo udana, świetna organizacja poza malymi drobnostkami
I oczywiscie kurz, duzo kurzu bardzo duzo i to samo z piachem, jesli chodzi o
sam wysicig jak dla mnie mogl by sie skonczyc na 30 km bo na tyle starczylo mi sil
Ps. Pozdrowienia dla kibcow, zwlaszcza dla Leo
Pozdro
Greg
Greg
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum

- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum

- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...

- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
No i już (wreszczie) po maratonie. Znowu sie wymeczyłem. 1 runda poszła normalnie, ale 2gą tradycyjnie już męczyłem i objechały mnie wszystkie znajome twarze 
Gratuluje Ediemu i Jacq'owi ! Szczegulnie Ediemu, który bez skrupułów wyprzedził mnie na Czerwonej Drocze i tyle go widziałem. Wtedy już nie miałem wyjścia - musiałem pojechać długi.
Dziękuje też Mobger'owi i jeszcze raz Jacq'owi za pomoc przy znakowaniu i na rozjeżdzie rundy. Z opinii zasłyszanych wyszło, że trasa była bardzo dobrze oznakowana
Dzięki.
Ze statystyk - ja wypadłem dzisiaj gdzieś koło 65 miejsca w open i 25 w M2. Otwock TEAM zajął drużynowo III miejsce w generalce całego cyklu
Jurek Pleskot pierwszy w M5, a Andrzej Witkowski drugi. Marta Osuch 8. w generalce M2 kobiet, a Ernest Kurowski też był w 10tce generalnej M2.
W przyszłym roku znowu będzie taki maraton
Michał
Gratuluje Ediemu i Jacq'owi ! Szczegulnie Ediemu, który bez skrupułów wyprzedził mnie na Czerwonej Drocze i tyle go widziałem. Wtedy już nie miałem wyjścia - musiałem pojechać długi.
Dziękuje też Mobger'owi i jeszcze raz Jacq'owi za pomoc przy znakowaniu i na rozjeżdzie rundy. Z opinii zasłyszanych wyszło, że trasa była bardzo dobrze oznakowana
Ze statystyk - ja wypadłem dzisiaj gdzieś koło 65 miejsca w open i 25 w M2. Otwock TEAM zajął drużynowo III miejsce w generalce całego cyklu
Jurek Pleskot pierwszy w M5, a Andrzej Witkowski drugi. Marta Osuch 8. w generalce M2 kobiet, a Ernest Kurowski też był w 10tce generalnej M2.
W przyszłym roku znowu będzie taki maraton
Michał
Plannja Racing Team || GG#: 130876
- Arkadyj
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...

- Posts: 1279
- Joined: 21 Feb 2004 14:11
- Location: cloud number nine
Ufff i ja szczesliwie dojechalem do mety. 91 miejsce w open uwazam za dobre z uwagi ze bylem troszke przeziebiony. Trasa super, tylko troszke za duzo piasku. Mike_Giant, wytyczyles swietnie trase. W pewnym momencie przeklinalem te wszystkie gorki i podjazdy. Na niektorych podprowadzalem rower gdyz brakowalo sil. Mimo wszystko dzieki temu trasa byla bardzo urozmaicona i wedlug mnie najlepsza z calej edycji Mazovi.
Dziekuje rowniez za doping. Jestescie wielcy.
Dziekuje rowniez za doping. Jestescie wielcy.
-
MR bez loga
Trasa maratonu była całkiem spoko.
Miałem dość mocny katar przed startem, ale o dziwo w trakcie jazdy "wyłączył się" i "zaskoczył" dopiero jak dotarłem do mety. Ostatnio chyba dużo osób jakieś stany chorobowe dopadły. Tomek Kasprzak (mój partner z Trans Carpatii) pojechał chory, i jak na chorego chyba całkiem dobrze - nie pamiętam dokładnie, ale chyba jakoś niedaleko za Arkadym na dystansie Amator.
Ja pojechałem Pro i mam wrażenie, że drugą pętlę zrobiłem szybciej niż pierwszą. Ostatecznie w Open Pro 42 miejsce czas 4h 02 minuty
W Pro startowało coś około 114 ludzi.
Druga pętla była o tyle przyjemniejsza, że nie musiałem przebijać się przez tłum ludzi na których do połowy pierwszej pętli trzeba było uważać. Na pierwszej co rusz ktoś się w tym piachu wywracał, albo gwałtownie zostawał w miejscu. Druga strona medalu jest taka, że na drugiej pętli nie ma już fotografów i kibiców - nie ma przed kim się napinać
Człowiek trochę jedzie w samotności wyznaczając sobie coraz to inne cele do wyprzedzenia 
Miło było słyszeć na pierwszej pętli doping szczegółnie Leo - nie zawsze go widziałem, ale głos rozpoznawałem
.
Miałem dość mocny katar przed startem, ale o dziwo w trakcie jazdy "wyłączył się" i "zaskoczył" dopiero jak dotarłem do mety. Ostatnio chyba dużo osób jakieś stany chorobowe dopadły. Tomek Kasprzak (mój partner z Trans Carpatii) pojechał chory, i jak na chorego chyba całkiem dobrze - nie pamiętam dokładnie, ale chyba jakoś niedaleko za Arkadym na dystansie Amator.
Ja pojechałem Pro i mam wrażenie, że drugą pętlę zrobiłem szybciej niż pierwszą. Ostatecznie w Open Pro 42 miejsce czas 4h 02 minuty
W Pro startowało coś około 114 ludzi.
Druga pętla była o tyle przyjemniejsza, że nie musiałem przebijać się przez tłum ludzi na których do połowy pierwszej pętli trzeba było uważać. Na pierwszej co rusz ktoś się w tym piachu wywracał, albo gwałtownie zostawał w miejscu. Druga strona medalu jest taka, że na drugiej pętli nie ma już fotografów i kibiców - nie ma przed kim się napinać
Miło było słyszeć na pierwszej pętli doping szczegółnie Leo - nie zawsze go widziałem, ale głos rozpoznawałem

