Pytanie do obecnych na tym forum kibiców Legii

Czasem kazdy ma zly dzien...

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel

User avatar
Pantofel
Łoś, po prostu Łoś...
Posts: 598
Joined: 23 Apr 2004 10:53
Location: dokąd

Pytanie do obecnych na tym forum kibiców Legii

Post by Pantofel »

Czy Wy zawsze robicie takie bydło w Minibusie?

Zadaję to pytanie w dziale "Bluzgi", poniewaz tylko on nadawałby sie do zacytowania pozdrowień, jakimi operujecie wśród swoich i, co gorsza, w miejscach publicznych.
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
User avatar
Hunter
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 844
Joined: 08 May 2005 14:13
Location: Otwock

Post by Hunter »

Weź mi nic na ten temat nie mów, wracałem z ursynaliów to mi się mało tego że miniak ostatni spóźnił to jeszcze go w otwocku przez takich zatrzymali :x
User avatar
różowy łokieć
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 618
Joined: 22 May 2005 12:40
Location: Radiówek
Contact:

Re: Pytanie do obecnych na tym forum kibiców Legii

Post by różowy łokieć »

Chiste wrote:Czy Wy zawsze robicie takie bydło w Minibusie?
Wy czyli kto?
personal best: 304 km
User avatar
minus
Postojebca zawodowy
Postojebca zawodowy
Posts: 291
Joined: 15 Aug 2006 19:38
Location: inąd
Contact:

Post by minus »

Kibice Legii ;]
Jesus has changed your life... Save changes?
gg: 7509379
User avatar
różowy łokieć
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 618
Joined: 22 May 2005 12:40
Location: Radiówek
Contact:

Post by różowy łokieć »

minus wrote:Kibice Legii ;]

Jeżeli kibice Legii, to tak.
Za każdym razem kiedy jedziemy na mecz, dewastujemy autokary, pijemy hektolitry Kró(L)ewicza, sikamy na chodnikach i zaczepiamy niewinne staruszki-żeby nie było. Jeżeli jakimś cudem dotoczymy się do stadionu to po wypiciu entego Kró(L)ewicza obrzucamy inwektywami policję kolejny raz oddając mocz pod torwarem. Wchodząc na stadion zastanawiamy się gdzie jesteśmy. Jak się zorientujemy,że jesteśmy na Żylecie nasz wzrok i kamienie , które zawsze mamy w kieszeniach, podążają w stronę sektora gości. Zabawa trwa cały mecz, nie za bardzo wiemy z kim gramy i jaki jest wynik, ale nie przeszkadza to nam, żeby wyrwać kilka krzesełek, ułożyć z nich stos, a na nim spalić flagi i szaliki przyjezdnych zdobyte na wyjazdowych burdach. Przy okazji tych relaksujących zajęć bluzgi lecą w stronę policji i nieszczęsnego pzpn. Wracając wchodzimy do delikatesów i robimy promocję (przyp. darmowy Kró(L)ewicz) później zmierzamy na przystanek minibusa. Jak kolega Chiste zauważył robimy burdy, w międzyczasie rzygając na tapicerkę i innych pasażerów. Przy okazji śpiewając niewybredne piosenki obrażające wszystkich dookoła. Jak już wysiądziemy kierujemy się w stronę pubu niemiłosiernie hałasując i przy tym budząc przerażonych krzykami otwocczan. Przy asyście otwockiej policji opuszczamy bar i myślimy tylko o jednym- ZA TYDZIEń KOLEJNY MECZ!!

ps.
kierowca busa też, kierowca busa też przyjacielem CWKS
jego portfel też, jego portfel też przyjacielem CWKS
personal best: 304 km
User avatar
karnaś
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1202
Joined: 02 Nov 2005 08:47
Location: mam wiedziec.

Post by karnaś »

Brawo dla autora postu :D
Domar
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1934
Joined: 13 Nov 2004 20:25
Location: Otwock

Post by Domar »

wiem, że post spamowy, ale Młody (a raczej M(L)ody) - riposta pierwszorzędna :D
I co tu napisać? Nie wiem :/
User avatar
leoheart
Miły Gość
Posts: 3027
Joined: 09 Jan 2005 07:53
Location: Otwock
Contact:

Post by leoheart »

Domar wrote:riposta pierwszorzędna
to była riposta?a ja myślałem że dokumentalny opis :P
soldier of love
www.republika.pl/leoheart

Image
User avatar
Brick
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 424
Joined: 30 Jan 2006 21:04
Location: Radiówek
Contact:

Post by Brick »

dobrze, że przypomniałem m(L)odemu niektóre "fakty" bo był zbombardowany kró(L)ewiczami tak ze ledwo na nogach się trzymał
Dum Spiro Spero
tertus

Post by tertus »

dokladnie, nie pamietal jak sikal przez okno autobusu na ludzi na przystanku , zreszta wszyscy sikalismy to byl strumien
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

ja wiem, że uogólnienia są złe...ale spróbujcie mi wmówić, że ta "młodzież" w sobotni wieczór wraca ze spotkania oazy :>
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
User avatar
Creeping Death
NApierdalator
NApierdalator
Posts: 1286
Joined: 04 Jul 2005 20:14
Location: ja to znam?!

Post by Creeping Death »

:twisted: :twisted: :twisted:

he heeeee :)
Młody mnie zabił!!! :))
To było naprawdę dobre ! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
<brawissimo>
No to chyba temat do zamknięcia :D
:)
POWERADE- Jebne czy wstane??

Honda Shadow VT500C - moja śliczna!
User avatar
Pantofel
Łoś, po prostu Łoś...
Posts: 598
Joined: 23 Apr 2004 10:53
Location: dokąd

Post by Pantofel »

różowy łokieć vel. M(L)ody wrote:Wracając wchodzimy do delikatesów i robimy promocję (przyp. darmowy Kró(L)ewicz) później zmierzamy na przystanek minibusa. Jak kolega Chiste zauważył robimy burdy, w międzyczasie rzygając na tapicerkę i innych pasażerów. Przy okazji śpiewając niewybredne piosenki obrażające wszystkich dookoła.
leoheart wrote:
Domar wrote:riposta pierwszorzędna
to była riposta?a ja myślałem że dokumentalny opis :P
Ja widziałem. Wszystko się zgadza.
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
User avatar
różowy łokieć
Buszujacy w forum
Buszujacy w forum
Posts: 618
Joined: 22 May 2005 12:40
Location: Radiówek
Contact:

Post by różowy łokieć »

Chiste wrote: Ja widziałem. Wszystko się zgadza.
zobacz co ja ostatnio widziałem na stadionie
http://www.youtube.com/watch?v=YlkJi9rwgi0
personal best: 304 km
User avatar
karnaś
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1202
Joined: 02 Nov 2005 08:47
Location: mam wiedziec.

Post by karnaś »

Żyleta rządzi :twisted:
User avatar
Pantofel
Łoś, po prostu Łoś...
Posts: 598
Joined: 23 Apr 2004 10:53
Location: dokąd

Post by Pantofel »

Co mi tu pokazujesz filmiki, M(L)ody...
Stadiony lepsze widziałem (nie w Polsce), i choćby nie wiem, jak megawypaśne oprawy na meczu robili kibice (L), to ich darcie ryja w autobusie, bełty na podłodze, zapite gęby, głupawe zaczepianie kobiet, permanentne bluzganie i antysemickie przyśpiewki splendor cały gaszą.
Chyba ze masz inne zdanie na ten temat...
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
tertus

Post by tertus »

szkoda slow, chyba na swiat patrzysz przez pryzmant swojego ksiedza, sceny ktore opisujesz mozna spotkac w kazdym nocnym autobusie kiedy ludzie wracaja z imprez i wcale nie musza byc to kibice Legii,
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

z tym, że przy powrocie z meczu bydło jest zwielokrotnione. poza tym "inni też tak robią" jest lipną wymówką
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
User avatar
Pantofel
Łoś, po prostu Łoś...
Posts: 598
Joined: 23 Apr 2004 10:53
Location: dokąd

Post by Pantofel »

tertus wrote:szkoda slow, chyba na swiat patrzysz przez pryzmant swojego ksiedza, sceny ktore opisujesz mozna spotkac w kazdym nocnym autobusie kiedy ludzie wracaja z imprez i wcale nie musza byc to kibice Legii,
Nie wiem, czym jest "pryzmant". Ale akurat z księdzem to kiepsko trafiłeś, bo mój proboszcz, chłopak z Targówka, jest nawiedzonym kibicem (L). Czasem w kazaniu coś mu poleci o tym, jak to np. bratowa mu eLkę na kurtce dziergała, żeby mógł poszpanować na żylecie.

Rzeczywiscie szkoda słów, skoro wszystko fajnie. Argument, że wszyscy tak robią, jest jeszcze z innej przyczyny nietrafny. Kibice w szalach Legii robią wiochę po maksie, rasistowskimi i antysemickimi okrzykami wyznaja swa "miłość" do klubu z Łazienkowskiej.
Jak to świadczy o tym klubie, ktory "kochają"? Mnie by było wstyd.

Pzdr.
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
vigil
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1405
Joined: 17 Apr 2007 08:21

Post by vigil »

nawiążę do posta inicjalnego. A po co jeździć Minibusem? Jest rower. W ciągu ostatnich 10 lat raz jechałem busem ale wtedy to i tak mi było wszystko jedno więc towarzystwo było mi obojętne :piwko:
Post Reply