W Mińsku się kręci bo dalej od Wwy trochę jest. Otwock to sypialnia i większości ludzików i tak jeździ do Wwy. Tak czy inaczej mam nadzieję, że tak nie będzie jeśli to "cacko" już powstanie, bo Otwock to niestety dziura. Nie chcę zaczynać znów dyskusji na ten temat ale czy w porównaniu do Józefowa mamy gorsze warunki, jeśli chodzi o tereny? Dziury pod basen już praktycznie nie ma, a chodniki ... wyłożone jakoś znośnie przy "Nowoczesnej" tylko.... Jak się chce to można tylko coś nam nie wychodzi...
moze i dalej, murzyn;) ale zwaz se, ze minsk tak samo sypialnia sie stal jak i otwock. wg mnie ludzie tylko czekaja na cos takiego. jesli tylko beda grac to samo co w wawie, bedzie ruch;)
jeśli to kino było by naprawdę na dobrym poziomie tzn. nie grało wejścia smoka i krzyżaków a rzeczywiście nowe filmy to zdecydowanie wolałbym skoczyc do Otwockiego kina niż jechać do Wawy...
Ps: Spider Ty.... ach zawiodłem sie na Tobie
No mam nadzieję że będzie to jakoś się kręciło, a nie świeciło pustkami. Może na ewentualny ruch będzie miał również wpływ powstający na terenie dawnego MOISRu w Józefowie kompleks... znudzeni biznesmeni wpadną z kochankami na zakupy ;>
Zaraz zaraz...ja nie jestem ani rasistą tym bardziej antysemitą!!
To nie tak....żydek,polaczek czy niemiaszek....
Ja tylko stwierdziłem fakt jaki miał miejsce i tyle!!
Bez żadnych podtekstów rasistowskich
P.S
Moim zdaniem miasto dało dupy powinno spłacić wierzyciela w postaci spadkobiercy i zachować kino dla tak dużego miasta jakim jest Otwock
chmiel wrote:Przeca to będzie stało puste ! Multipleks w Otwocku ??!!!
Promyk miał dwie sale i zbankrutował.... ;)
Chmielu mylisz sie i to bardzo... promyk nie zbankrutował
Tylko znalazł sie żydek i odebrał swoją własność...
Mmmm, nie wiedziałem o tem...
Jeśli to nie będzie jednak stało puste to istnieje drugi problem. Mianowicie zadresienie obiektu. Nikt nie bedzie chciał iść do kina gdy w sali zastanie kilku debili/dresiarzy których niestety w Otwocku jest pod dostatkiem.
...bo gdzie się ten kosmos kończy ?! Bo stół się, kurna, kończy tu !
ja się zgadzam z Czarkiem - jakby grało filmy na poziomie to wolę 100x bardziej iść (dosłownie - iść) do Otwocka niż jechać do Warszawy. dla części ludzi może to jest atrakcja, ale dla większości z nas chyba wawa niczym przyjemnym nie jest. czasem po zajęciach można na jakiś film wyskoczyć, ale zdecydowanie bardziej wolałbym iść tutaj. a poza tym nie zapominajmy, że oprócz Otwocka jest kawał powiatu, z którego ludzie też chętnie by z tego kina korzystali. a z dresami rzeczywiście może być problem, ale też do ominięcia.
Jakoś ostatnimi czasy słowo "dresiarz" wydaje mi się przestarzałe... Wydaje mi sie że dresiarze po mału wyginęli, ale fakt faktem nie brak debili w Otwocku, myślę że takowi przechadzali by sie tylko do ww. multiplexu "poobczajać jakieś "dupy""
Kino to moim zdaniem juz miejsce dla troszke "wyzszej sfery"
No chyba że grają Rambo 12 1/4 i można k***a popatrzeć jak Dżon roz*****a żółtków
myślę, że "zadresienie" jest tu złym okresleniem. ostatnio byłem pare razy w kinach studyjnych na nieco bardziej ambitnym repertuarze i co...i takie samo bydło - popcorn, telefony, ciągle rozmowy...
niestety społeczeństwo schamiało. jak się chce obejrzeć film w spokoju to trzeba w domu na dvd
spider wrote:
To nie tak....żydek,polaczek czy niemiaszek....
Ja tylko stwierdziłem fakt jaki miał miejsce i tyle!!
Bez żadnych podtekstów rasistowskich
nazwanie kogoś żydkiem,polaczkiem lub niemiaszkiem no może z wyjątkiem tego ostatniego które jest raczej zabawne, tym bardziej z małej litery ma już określony podtekst i moim zdaniem wystawia nie najlepsze świadectwo dla autora,sorry Spider tak to widzę i nie traktuj tego jako osobistej krytyki bo wiesz że Cie lubię i mówię to jako kumpel
yorek wrote:
ostatnio byłem pare razy w kinach studyjnych na nieco bardziej ambitnym repertuarze i co...i takie samo bydło - popcorn, telefony, ciągle rozmowy...
a ja sie miło rozczarowałem bo włąśnie tego oczekiwałem gdy ostatnio odwiedziłem "Atlantic" przed seansem była dokładnie taka atmosfera tymczasem gdy zgasło światło było cicho o dziwo
hm...wprawdzie "świadka koronnego " trudno zaliczyć do ambitnego kina,na marginesie da sie obejrzeć i nawet natrętna reklama mu nie szkodzi choć daleko mu do klasyki gatunku za jaką uważam "Psy" 1 oczywiście a z nowszych "Pitbulla"
ostatnioi słyszałem o ludziach (para typu koleś w dresie i blond-tleniona piękność), którzy chcieli obejrzeć film w kinie Luna, niestety nie można tam kupić popcornu...no więc zaradni państwo specjalnie wcześniej po popcorn do Kinoteki pojechali