Posted: 08 Mar 2008 14:21
3 tygodnie, motyl Ci nie wyszedł ale jaka mucha oboka ja motylem byłem ale przez zimę utyłem,niech to szlag! do Karnasiady tylko 2tyg(
Page 3 of 3
Posted: 08 Mar 2008 15:03
Ja dziś też zrobiłem sobie małą wycieczkę: Dopiero doturlałem się do domu, wyszło mi 84 km , kondycja 
wstyd się przyznać, myślałem że umrę po drodze.
Ale grunt że się udało dojechać.
Arek Ile już wytyczyłeś punktów?
wstyd się przyznać, myślałem że umrę po drodze. Ale grunt że się udało dojechać.
Arek Ile już wytyczyłeś punktów?
Posted: 08 Mar 2008 15:18
Bo się Wam na kole wiozłemcarloz wrote: A Haku... cichutko, cichutko, ani widu, ani słuchu...
Dzięki 
Zaraz potem zostałem wyciągnięty na spacer. Wrażenia poniżej.
Posted: 08 Mar 2008 15:41
I jeszcze takie.
Posted: 08 Mar 2008 16:43
Ja byłem bez ... rękawiczekleoheart wrote:ha ha hataki byłem zły na leśników że pojechałem dalej!
ale już od wierzchołka Łysej myślałem ..ale ze mnie....
szkoda mi było nowych rekawiczek
przed
po
Widok z "Łysej"
Mój "pancernik" na szczycie "Łysej"
Łysa
N 52 05 18 02
E 21 18 29 77
Posted: 08 Mar 2008 17:37
Mam kompletS.W.A.T wrote:Arek Ile już wytyczyłeś punktów?
Posted: 08 Mar 2008 17:39
Na przejażdżce z Leo i Sylwią złapałem pierwszą gumę od 9 miesięcy.
Słońce nam sie schowało ale i tak było fajnie.
ps. Dzięki Leo za dętkę.
Słońce nam sie schowało ale i tak było fajnie.
ps. Dzięki Leo za dętkę.
Posted: 08 Mar 2008 18:00
Karnas masz na imie Arek? Ooooo imiennik Swoja droga jak to jest, ze czesto nie znamy imion znajomych tylko ksywki czy inne niki.
Swoja droga jak to jest, ze czesto nie znamy imion znajomych tylko ksywki czy inne niki.Posted: 08 Mar 2008 18:04
Czasem jak Ciebie wołają to sie oglądam
Posted: 08 Mar 2008 18:23
miłe popołudnie
Posted: 08 Mar 2008 19:33
zobaczyłam co trzeba mieć i co się robi gdy jest dziurka ... najlepiej jeździć z profesjonalnym rowerzystą 
słońce nam uciekło, było zimno a panowie wcale nie jechali 15 km/h ale popołudniowe rowerowania są bardzo przyjemnym zakończeniem dnia
słońce nam uciekło, było zimno a panowie wcale nie jechali 15 km/h ale popołudniowe rowerowania są bardzo przyjemnym zakończeniem dnia
Posted: 08 Mar 2008 21:12
oj haku wiosne poczules, az strach sie z toba spotykac. dobrze, ze tylko jedna zaba na zdjeciu!
spider- szacuneczek i kaski z glow!
spider- szacuneczek i kaski z glow!
Posted: 08 Mar 2008 21:25
Hej! Vigil!
Witamy na powrót wśród aktywistów i przesmiewców
Witamy na powrót wśród aktywistów i przesmiewców
Posted: 08 Mar 2008 23:16
to ja zadam standardowe pytanie - gdzie było robione zdjęcie "poszukiwaczka magii" (skądinąd bardzo ładne)?