Page 2 of 3
Posted: 07 Mar 2008 20:11
by karnaś
Dzidek jak nie startujesz w PreHarpie to bądź jutro w parku o 10:00, zapoznam Cię z mapą

Posted: 08 Mar 2008 06:01
by hak
Czyli dzisiaj jednak poumieram sobie z Arkadyjem i Carlozem

Posted: 08 Mar 2008 07:35
by dzidek
karnaś wrote:Dzidek jak nie startujesz w PreHarpie to bądź jutro w parku o 10:00, zapoznam Cię z mapą

hmm mam już troch inne plany :/
Posted: 08 Mar 2008 07:36
by karnaś
Cóż i tak będę musiał pojechać w las.
Posted: 08 Mar 2008 08:12
by leoheart
nie wyrobię sie na 10,wybieram sie na lajcik ok 11.15.
Wstępnie Józefów-Dęby-wzdłuż Świdra-Karczew-Janów-Torfy-park
Posted: 08 Mar 2008 09:10
by pokrzewka
czy ktoś będzie miał ochotę na rowerowanie ok 16
Posted: 08 Mar 2008 09:38
by leoheart
a jak długo?i dokąd?
Posted: 08 Mar 2008 09:55
by pokrzewka
trudne pytanie, czas do zachodu słońca a miejsce ..... hmmm żeby był fajny zachód

najpierw przez las na południe, do drogi Gać, Łukówiec, Sobiekursk, Glinki, Kępa Nadbrzeska, Nadbrzeż, Karczew
Posted: 08 Mar 2008 10:22
by leoheart
pokrzewka wrote:trudne pytanie,
hm trudna odpowiedź, tym bardziej że, właśnie mam zamiar jechać w odwrotna stronę ale póki co nie mogę odkręcić bloku w bucie więc może być problem w ogóle
ps.wstępnie sie pisze bo muszę zrzucić obiadek

,16.00 park jakby nie napiszę sms
Posted: 08 Mar 2008 10:37
by pokrzewka
ok, 16.00 Park jakby ktoś chciał przejechac się 15 hm/h

Posted: 08 Mar 2008 11:28
by Arkadyj
A my juz wrocilismy
Z mojego licznika wyszlo 107km ze srednia 31.9 km/h
Hakowi jechalo sie dobrze bo w Otwocku gdy juz sie rozstawalismy wygladal jakby mogl przejechac drugie tyle, Carloz byl jak zwykle nie do zaje**nia a ja mimo przeziebienia jakos doturlalem sie do domu.
Dzieki za jazde

Posted: 08 Mar 2008 12:11
by carloz
Człowieku!!! Ty sie turlałeś?!?!?
Ja już na finiszu ledwo dawałem a Ty szedłeś jak burza
A Haku... cichutko, cichutko, ani widu, ani słuchu, a forma jest i to konkret
Panowie oby tak dalej, a bedą o nas w gazetach pisac i tv nadawać

Posted: 08 Mar 2008 12:26
by karnaś
Ja dopiero wróciłem, prawie skończyłem trasę PreHarpa. Do łysej jechał ze mną Vigil, ale potem się oddalił (przecieku nie było)
Posted: 08 Mar 2008 13:15
by vigil
jedyny przeciek z mojej detki byl...

Posted: 08 Mar 2008 13:16
by karnaś
Nie mów dziurę złapałeś.
Posted: 08 Mar 2008 13:22
by leoheart
karnaś wrote: Do łysej jechał ze mną Vigil, ale potem się oddalił (przecieku nie było)
właśnie miałem spytać gdzie jest Vigil?
ja tez wróciłem,było bosko
ps.ciągle mnie nurtuje czy wycinka drzew przez służby leśne jest aktem przemyślanym czy tez podobnym do tego na zdjęciu i po co np. obcina sie w połowie 40-50 letnie drzewo i pozostawia taki słup?
Posted: 08 Mar 2008 13:28
by karnaś
Przez te gałęzie ominąłem ścieżkę na Łysa.
Posted: 08 Mar 2008 13:30
by vigil
mniemam leo, ze usunales galezie!

Posted: 08 Mar 2008 13:52
by leoheart
ha ha ha

taki byłem zły na leśników że pojechałem dalej!
ale już od wierzchołka Łysej myślałem ..ale ze mnie....
szkoda mi było nowych rekawiczek

Posted: 08 Mar 2008 14:08
by pokrzewka
czy spojrzałes trochę wyżej, może to panowie z zakładu energetycznego, specjaliści od niefachowej wycinki i podcinania...