yorek wrote:znowu nie będziesz chciał na rower wyjść tylko cały wieczór będizesz klepał wszystkim na gg że się uczysz :>
no coz, przygotowuje sie psychicznie w ten sposob, pozniej wystarczy z 15 minet nauki i juz wszystko umiem ;)
kurdeRYSIEKuwazaj wrote:w tym tygodniu pewnie dam rade z tym kolem, ale w weekend do szkoly:(
a jak w stoicie z czasem, bo ja to moge od poniedzialku do czwartku:))
hmm.. ja w zasadzie od piatku do poniedzialku, przy czym teraz nie wiadomo, powoli koniec zajec, egzaminy, wiec pewnie niedlugo na okraglo bede dostepny (z krotkimi przerwami na wykazanie sie wiedza ;)
no dobra kolko jest, rower bryka:) kto chetny, kto chetny? )))))
dzis juz kolejna hopeczka stanela, jak tak dalej pojdzie moje stawy na chuj sie beda nadawac.
nie denerwuj ludzi. ja zrobilem dzis 25 kilosow i malo co sie nie udusilem wlasnym katarem :> lipa. ale moze siakos w piatek? ktos chetny? bo terazniejszy poniedzialek odpada - zerowke mam we wtorek...
eeeeeeeeeee, to lipa!
ja w piatek cholera zaniemoglem. trzeba wkoncu jechac do tej budy i cos zaliczyc:)
ale teraz bedzie tylko lepiej:)
kolko przeszlo chrzest bojowy i chyba wytrzyma troche:) jakby co to mozemy sie kiedys ustawic tak na speeda jak kto nie ma czasu. jakies 12km od otwocka postawilismy kilka mini treningowych hopek, mozecie kiedy podjechac, ocenic i takie tam:P
ooooo:) behem masz papke do swojego amora moze?
qrna przydalo by sie troszke mojego utwardzic:)
kurdeRYSIEKuwazaj wrote:
kolko przeszlo chrzest bojowy i chyba wytrzyma troche:) jakby co to mozemy sie kiedys ustawic tak na speeda jak kto nie ma czasu. jakies 12km od otwocka postawilismy kilka mini treningowych hopek, mozecie kiedy podjechac, ocenic i takie tam:P
jak najbardziej za,
a gdzie to jest te 12 km od otwocka? :)
kurdeRYSIEKuwazaj wrote:
ooooo:) behem masz papke do swojego amora moze?
qrna przydalo by sie troszke mojego utwardzic:)
ni mam, bo mi nie potrzebna. wole gdy moj DJ wybiera liscie a nie zachowuje sie jak kolek. a tak sie zachowuje jak wtlocze chodzby troszke powietrza ;) swego czasu myslalem nawet zeby wyciungnac jedna sprezyne... ale to by byla juz jednak przesada :)
to jest nieopodal wjazdu na swierk od strony lubelskiej, tylko nie tego przy slovnafcie, ale przy drugim, tam gdzie dziwki stoja:)))))))
jadac od wolki po lubelskiej skrecamy w lewo, kawalek jedziemy po kocich lebkach, pozniej w las za takim pseudo lesnym rozjebanym juz parkingiem i caly czas prosto no i sie trafi:) na wzniesieniu ostatnia najwyzsza hopka, nie da sie jej nie zauwazyc:)) aha w las w prawo przed droga utwardzona:)
nie wiem czy cos zrozumiecie z tego belkotu, ale moze... zawsze trzeba miec nadzieje:)
heheh, nie zrozumielismy, przynajmniej ja... :)
za to dzis bylem kolo gory lotnika i chyba znalazlem te wasze hopki, tak mi sie przynajmniej zdaje, ale czegos co by tor przypominalo juz nie... ;)
przed chwila bylismy i widzielismy ten mini tor nad swidrem :)
tyle ze od dupy strony tam przypadkiem trafilismy.
ogolnie : widze mozliwosci... tylko trzeba by czyms wzmocnic np. glina, inaczej tak jak wszystkei hopki w okolicy: rozsypie sie...
behem twierdzi że trzeba by to gliną utwardzić i pomysł jest godny uwagi, ja samochód mogę wziąć to kilka wiaderek gliny gdzieś buhniemyi podwieziemy tam w okolice
zloze gliny w poblizu hopek zlokalizowane haha:))
jutro sie bedzie kombinowac. trzeba cos zrobic bo juz kich jest, jak w piaskownicy. dzis przez to niewiele brakowalo i bym zmienil kolor skory na twarzy:)