Kurwa! W kolejnym gniazdku zniknęło napięcie. Jeszcze trochę i żeby sobie zapalić lampkę koło łóżka będę musiał ciągnąć prąd przedłużaczem z kibla. W dodatku wszystko wskazuje na to, że to padają kable gdzieś w ścianach.
Bartek wrote:Kurwa! W kolejnym gniazdku zniknęło napięcie. Jeszcze trochę i żeby sobie zapalić lampkę koło łóżka będę musiał ciągnąć prąd przedłużaczem z kibla. W dodatku wszystko wskazuje na to, że to padają kable gdzieś w ścianach.
Znam ten ból, niedawno skończyłem remont po pruciu aluminiowej instalacji w bloku.
Temat okazał się bardziej skomplikowany niż to wyglądało na początku. Pękła rura. Jeszcze nie wiadomo gdzie. Bo tylko troszkę pękła i woda sobie ciurka wewnątrz ściany. I ta woda podmyła kabel i spowodowała brak prądu w gniazdku. Dzisiaj woda zrobiła zwarcie i nastąpiło wielkie BUM. Dokładnie nie wiem jak wielkie, bo mnie wtedy nie było w domu, ale dziura w ścianie jest bardzo malownicza, a kawałki tynku leżały na drugim końcu pokoju.
PS. Ale to musi być hardcore, kupić sobie 100 letni dom do remontu. Ja mam luzik, spółdzielnia przysyła hydraulika a ja muszę tylko zwolnić się z pracy i z nim posiedzieć.
pojechalem slizgac na kolczastych oponach do pomnika lotnika walem, potem do wiazowskiej, potem reymonta i potem... kurwa zgubilem licznik bezprzewodowy...
kicha od początku najpierw nie mogłem ustawić licznika żeby odbierał sygnał od sensorów i tak kadencja działała ok, prędkość nie,potem pokazywał zakłócenia od GPS-too many signals doszedłem że to słaba bateria bo po wymianie już mu gps nie przeszkadzał ale baterie wymieniłem chyba ze trzy razy w ciagu roku, w starym chyba raz na trzy lata ciągle tez musiałem spoglądać czy go uruchomiłem bo sam sie nie włącza i czy wciąż działa tym sposobem uciekło mi sporo kilometrów których nie zanotował, na mrozie też kicha ostatnio zmieniłem baterię podziałał kilka km i dał d...
stracona kasa, wrócę do zwykłego ten bowiem założyłem i....zapomniałem zero defektów aż do urwania przewodu po 4latach!,tyle ze teraz wstyd odbierać go córce
Ja ostatnio myślałem o małym odpoczynku od szkoły:/..... , ale nie myślałem że tak od razu się spełni.. od poniedziałku jestem przykuty do łóżka... a na dodatek moja SIGMA chyba się komuś spodobała..