pokrzewka wrote:jest już nowy pomysł, ale robię małe rozeznanie, ile osób wybiera się na wycieczkę 3 stycznia ??? to ważne więc kto wie niech deklaruje proszę
Nu.. jak sie wyrobie z prackami domowymi to sie wstepnie pisze
Tylko raczej traske w strone asfaltu niz piasku, bo z piaskiem to raczej odpadne na moim poziomym ;D
3 stycznia odwiedzimy Muzeum Przyrodnicze na Torfach. To niepowtarzalna okazja bo nie jest udostępniane więc zachęcam i proszę o rozprzestrzenianie info .... potrzebny będzie urodzinowy prezent i zaśpiewanie 100 lat
ok po konsultacjach plan jest taki:
13.spotkanie w parku rowerzystów potem przejazd ścieżka po Karczewskiej i czerwoną droga na pomost na Torfach ,przed 14 zbieramy sie przy bazie Torfy, to dla tych co dotrą inaczej,później rozwiązanie wycieczki, chętni udają się na łyżwy
kapeć więc jakby co to przepraszam za destrukcję wycieczki, nic na to nie poradzę ze mieszkam w okolicy gdzie zakonnice chadzają bez toreb i pojedynczo .... a ja nie potrafię napompować koła
powraca kwestia stara jak świat i wielokrotnie już wałkowana ale jak widać niedostatecznie
tego typu wspólny wyjazd musi mieć kierownika,przewodnika,lidera czy jak go tam nazwiemy to on musi mieć baczenie na innych i organizować wyprawę reszta powinna go bezwzględnie słuchać,o tym jak to sie odbywa w naszej grupie świadczyły choćby zajęcia w Bazie
ps. a propos to Pokrzewka była organizatorką czy ktoś zauważył?
ps.ja sie nie nadaję,byłbym tyranem
Leo nie marudź bo to właśnie, właśnie Ty miałeś prowadzić wycieczkę ja tylko wpadłam na pomysł, że atrakcyjne byłoby odwiedzenie Muzeum, bo większośc osób nigdy nie była, dodam, że jest to prawie niemożliwe i musiałm się natrudzić, żeby zrealizować plan
jestem przyzwyczajona do rozczarowań ... mam nadzieję że już niedługo przejdą mi wszelkie aktywności, sprawdze jednak jeszcze, póki śnieg jest, jak zorganizować bezgotówkowo konika .... a wy szukajcie w piwnicach i po sąsiadach sanek na kulig