wyprawa będzie maiła charakter duchowy a nie sportowy, celem jest lipa, najfajniejsze i najbardziej niesamowite drzewo w okolicy, niewiele osób odnalazło ten pomnik przyrody w terenie więc mogę zdradzić tajemnicę
plan jest taki:
spotykamy się w niedziele o 10.00 w parku i jedziemy przez las na południe do Maćkowej Wody (między Regutem a Ponurzycą), pobieramy magiczną energię, a następnie Całowanie (będzie trochę ekstrim) i powrót przez Łukówiec, Brzezinkę i Janów....
nie wiem ile czasu to zajmie, zalecam spożycie nasion sosnowych
Tertus to nie zapomnij o kluczu do rozpoznawania roslin łąkowych
godzina, trasa.....a nawet termin może ulegać zmianie, żeby nie było ze nikomu nie pasowało
dokładnie, godzinę na tym odcinku to można spróbować nadrobić. A poza tym chyba nikt nie wie gdzie ta lipa, no to zejdzie zanim znajdą, ja mogę np sypnąć później - bo z czasem krótko a i lubię jak wiatr owiewa...Można też obrać szybszy wariant (mistrz mtbo!)
vigil wrote:dokładnie, godzinę na tym odcinku to można spróbować nadrobić. A poza tym chyba nikt nie wie gdzie ta lipa, no to zejdzie zanim znajdą, ja mogę np sypnąć później - bo z czasem krótko a i lubię jak wiatr owiewa...Można też obrać szybszy wariant (mistrz mtbo!)
Tel do mnie 696 335 354
Moze sie "zgramy" i zrobimy trase do lipy w tempie....nieco wiekszym ?
to spotkajmy się w parku i każdy pojedzie gdzie chce?Może jednak dwie grupy o 10 i 11 a maćkowa woda jako zabezpieczenie?Czas wyposażyć się walki-talki z 10 sztuk...
Jak zwykle to samo. padł termin, czemu znowu zaczyna się wielka kombinacja? zaraz wyjdzie tak, że nikt poza Sylwią nie pojedzie bo każdy będzie czekał w innym miejscu o innej godzinie. Nigdy nie będzie pasowało wszystkim !
A już szczególnie Vigilowi chciałbym pokazać żółtą kartkę (gdybym był modem to bym te jego posty wywalił) - chcesz pojeździć sportowo to nie rozpieprzaj planów ludziom umawiającym się na jazdę turystyczną.
powiedziałem co chciałem, nie ulżyło. polemiki na ten temat podejmować nie będę (a już szczególnie nie w tym wątku)