ja wypadam, od razu mowie, mam 30 lecie slubu moich starszych. ;)
na mase tez sie nie zalapie, bo z kolei slub kolezanki. ehhhh. wiem ze nikogo to nie interesi, ale tak sobie... ;)
o. a dzis rano byla taka slizgawica, ze wszystkie samochody bralem na batorego bikiem... yea. jak nie stopnieje do soboty i dopada to tez moga byc niezle hardkory. ;)
a jak stopnieje, to byc moze na wieczor da rade sie ustawic jakos ewentualnie na jazde. ktos chetny?
Byłem wczoraj w parq około 1305. Opócz mnie - nikogo na rowerku.
Pojechałem w okolice Łysej i bunkrów. Pokręciłem około 1,5h. Pogoda dopisała - coś ostatnio mamy farta (rozpoczęcie, przejażdżka tydzień temu i wczoraj). W lesie jak to w lesie - trochę błota, ale jeździło się dosyć przyjemnie.
Szkoda, że nie poczekałeś byłem ale trochę sie spóźniłem bo o 13.20, było fajnie pojechałem do Woi karczewskiej potem do Sufczyna dalej przez Jatne i Starą Wieś do doma. Szkoda tylko że sam. Troche zimno .
Następnymrazem wezmę plecak i coś na górę.
W następną sobotę ma być fajna pogoda, ale ja k.... robię 24h.
Wolną mam niedzielę,jakby co to.... można pojeździć.
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "