ŁOtwockie szlaki PTTK ;)
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
to ze nie ma koloru to maly pikus, ale to ze jest rozjazd 2 drog i ni ma nic w poblizu 100m... mimo wszystko bedzie kolejny atak na ten szlak.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
szlak jest naprawde super
,
naprawde polecam

w sobotę przetestuje odcinek Karczew / mostek/ - ul. Hrabiego z dokumentacją.

naprawde polecam


w sobotę przetestuje odcinek Karczew / mostek/ - ul. Hrabiego z dokumentacją.
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
trudno, innego odcinka w sobote nie mogę bo mam na głowie cały dzień Karola a z nim tylko po lesie mogę się rowerem poruszać. Z jego pomysłami na ulicę jeszcze za wczesnie 

Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
zrób coś społecznie i kilka kresek wykonaj starą tradycyjną technikąU mnie w niektórych miejscach zostało białe pole i rower, koloru szlaku już niet Crying or Very sad i nie ma się co dziwić jak super nowoczesną techniką maluje...


Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
my chcielismy coś udowodnić niektórym 

Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
A to przepraszam, nie w temacie jestem.popeye wrote:my chcielismy coś udowodnić niektórym
Teraz ofiarnie przebiłem się przez wątek o Liwcu... i dalej nie wiem o czym Ojciec Dyrektor pisze w pierwszym poście.
Pozdrówka z dalekiej Germanii.
PS Aż głupio coś pisać bo się tragiczny stan bikometru ujawnia

A rowery jak cielęta leżą nad brzegami rzek
Z bloga radnego powiatowego Dariusza G.:
Pozdrawiam.
Ja sie nie wybieram, ale może są zainteresowani udziałem w tym spotkaniu.W dniu 30 stycznia spotkałem się z p. Markiem Zamaną, który przedstawił projekt szlaków rowerowych na Mazowszu. Bardzo ciekawa inicjatywa. Postanowiłem przedstawić sprawę na Zarządzie Powiatu. Zarząd zaakceptował podjęcie działań w tej sprawie. Organizujemy Powiatową konferencję na ten temat w dniu 19.02.2007 o 17 w MDK.
Pozdrawiam.
Na coś się czasem przydaje to GG - gen. Langer do kpt. Klossa.
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
ja słyszałam ze jakaś firma chce opracować projekt i zdobyć kasę zewnętrzną na realizację, ale nic więcej nie udało mi się dowiedzieć,
oczywiście snandardowo się martwię bo szlakami rowerowymi zajmuje się: PTTK, ZPKMChiB, poszczególne gminy, bedzie tez szlak międzynarodowy, teraz powiat i szlaki Mazowsza, nie ma jednej koncepcji i współpracy a drogi rowerowe w Otwocku to kiedy?
ale motyw rzeczywiście interesujący bo to chyba pierwsza POWIATOWA KONFERENCJA dotycząca szlaków rowerowych
oczywiście snandardowo się martwię bo szlakami rowerowymi zajmuje się: PTTK, ZPKMChiB, poszczególne gminy, bedzie tez szlak międzynarodowy, teraz powiat i szlaki Mazowsza, nie ma jednej koncepcji i współpracy a drogi rowerowe w Otwocku to kiedy?
ale motyw rzeczywiście interesujący bo to chyba pierwsza POWIATOWA KONFERENCJA dotycząca szlaków rowerowych
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
juz troche wiadomo
- Attachments
-
- zs1.jpg (15.86 KiB) Viewed 6357 times
-
- zs2.jpg (111.58 KiB) Viewed 6357 times
-
- zs4.jpg (61.88 KiB) Viewed 6357 times
-
- zs3.jpg (120.14 KiB) Viewed 6357 times
Last edited by pokrzewka on 08 Feb 2007 10:22, edited 1 time in total.
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
planujemy podczas spotkania przekazać podpsy, które zbieraliśmy podczas DBS, jeżeli ktoś ma możliwość zdobycia kolejnych to niech da znać (przekażę formularze, można je też ściągnąć http://otwock.org.pl/phpBB2/viewtopic.p ... c&start=40)
dzięki
dzięki

może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
Spotkałem dzisiaj w lesie dwóch sympatycznych panów którzy przemalowywali żółty szlak (ten z Międzylesia wydmami do Józefowa) na czarny (łącznik z Falenicy). Zmiana spowodowana tym, że od pewnego czasu w poprzek żółtego wyrósł płot i pasą się konie.
Dowiedziałem się że jest ich 2 na rejon od Rembertowa po Garwolin. Poza tym, okazało się, że odświerzając szlaki miewają takie same problemy jak my jeżdżąc nimi czyli "którędy to qrde szło?"
Dowiedziałem się że jest ich 2 na rejon od Rembertowa po Garwolin. Poza tym, okazało się, że odświerzając szlaki miewają takie same problemy jak my jeżdżąc nimi czyli "którędy to qrde szło?"

A rowery jak cielęta leżą nad brzegami rzek
płot w Aleksandrowie
Urażeni? Tak ma Pani rację, czasem tak, ale juz coraz mniej właściwie to juz wcale. Bardzo cenne są Wasze uwagi, wszystkie poczytaliśmy. Właśnie dzięki Wam (może bardziej Panu Jarosławowi) i odrębnemu artykułowi na stronce, niebieski szlak okrężny będzie poprawiony do wakacji na tip-top.
Owszem pieszy szlak czarny z Falenicy został wczoraj wydłużony, na szczycie wydmy przemalowany na czarny i kończy się teraz za wydmą. Pieszy szlak żółty został skrócony, zostawia wydmę po lewej stronie, skręca w prawo około 100m przed wydmą, prowadzi szeroka drogą leśną, potem przez młody lasek brzozowy (niestety fragment mocno piaszczysty), dalej przy zagrodzonej działce leśnej skręca w lewo i po 150m-200m dochodzi do starego przebiegu szlaku żółtego pieszego i rowerowego niebieskiego. Czyli ten nieszczęsny płot został w końcu ominięty. Niestety szlak rowerowy (należy do dzielnicy Wawer) nadal urywa się przez płotem z jednej jak i z drugiej strony, oj chyba wezmę białą i niebieską farbę i zrobię samowolkę.
Pan Bartek pisze, że są dwie osoby na obszar od Rembertowa do Garwolina, a czemu sie tu dziwić prace społeczne nie są w modzie , dzisiaj tylko liczy sie kasiorka.
Właśnie wczoraj stracona? cała niedziela, od 9:30 do 18:00. Może nie stracona bo satysfakcja jest, udało sie pomóc w pokonaniu płotu kilku zagubionym parkom rowerowym, taka z nas była wczoraj lesna, przenośna informacja turystyczna.
robert
Owszem pieszy szlak czarny z Falenicy został wczoraj wydłużony, na szczycie wydmy przemalowany na czarny i kończy się teraz za wydmą. Pieszy szlak żółty został skrócony, zostawia wydmę po lewej stronie, skręca w prawo około 100m przed wydmą, prowadzi szeroka drogą leśną, potem przez młody lasek brzozowy (niestety fragment mocno piaszczysty), dalej przy zagrodzonej działce leśnej skręca w lewo i po 150m-200m dochodzi do starego przebiegu szlaku żółtego pieszego i rowerowego niebieskiego. Czyli ten nieszczęsny płot został w końcu ominięty. Niestety szlak rowerowy (należy do dzielnicy Wawer) nadal urywa się przez płotem z jednej jak i z drugiej strony, oj chyba wezmę białą i niebieską farbę i zrobię samowolkę.
Pan Bartek pisze, że są dwie osoby na obszar od Rembertowa do Garwolina, a czemu sie tu dziwić prace społeczne nie są w modzie , dzisiaj tylko liczy sie kasiorka.
Właśnie wczoraj stracona? cała niedziela, od 9:30 do 18:00. Może nie stracona bo satysfakcja jest, udało sie pomóc w pokonaniu płotu kilku zagubionym parkom rowerowym, taka z nas była wczoraj lesna, przenośna informacja turystyczna.
robert
-
- Bardzo zaaawansowany uzytkownik
- Posts: 1557
- Joined: 13 Sep 2005 18:57
- Location: miasto sosen
- Contact:
moze jestem ciągle naiwna, ale skoro szlak rowerowy niebieski jest gminy wawer, to czy nie mozecie jako pttk napisac do nich pisma, iż niezbędna jest korekta jego przebieku i maja to zrobic jak najszybciej ze względu na bezpieczenstwo użytkowników, nie wierzę zeby nie było funduszy, jak nie mają ludzi to niech zlecą to Wam za kasę
czy PTTK moze pobierac opłaty za swoje usługi czy musielibyście indywidualnie podpisywac umowy?
czy PTTK moze pobierac opłaty za swoje usługi czy musielibyście indywidualnie podpisywac umowy?
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
wawerski szlak płotowo-rowerowy
Pani Pokrzewko nie jest Pani naiwna. Rzecznik dzielnicy Wawer (teraz nie pamiętam nazwiska) był telefonicznie poinformowany przeze mnie o całej sprawie płotu przez wakacjami 2005 roku
!!!! (tak prawie dwa lata temu). Zresztą cała sprawa była rozdmuchana przez dziennikarkę Gazety Wyborczej (był artykuł w tej sprawie w 2005 roku).
Nie wiem czy teraz sprawami szlaków rowerowych (3 należą do dzielnicy) nadal zajmuje się rzecznik i czy jest to ta sama osoba. W 2005 roku zaproponowałem panu rzecznikowi, że sam przeniosę szlak i aby dał tylko farbę, lub kasę na 3 puszki farby (czarną, niebieską i białą - jak łatwo policzyć około 60-70 złotych) a żadnej kasy za przemalowanie raptem 0,5 km czy 1 km szlaku nie wezmę bo w końcu jestem turystą i rowerzystą i ten płot bardzo mnie zabolał, właściwie nie płot bo właściciel tego terenu miał prawo sobie postawić płot na swojej działce, tylko samo zagrodzenie szlaku bez poinformoania nikogo. Ale procedury i pewnie inne bzdety lub brak wykazania malutkiej inicjatywy spowodowały, że nadal (po dwóch latach) rowerzyści walą głowami w "betonowy mur" lub się gubią zamiast spokojnie sobie jechać dalej. Także inicjatywy z mojej czy pttk-u strony było dużo ale do jasnej cholery ile można dzwonić z mojego prywatnego telefonu do dzielnicy ??? W związku z tym płotem otrzymaliśmy do oddziału sporo telefonów z pretensjami (i słusznie ze strony turystów) tylko, że mały problemik był i nadal jest w tym że to nie nasz szlak a jak sam namaluję kilka znaków to okaże się, że pakujemy się z kopytami na nie swoje szlaki.
PTTK może pobierać opłaty za malowanie szlaku (są stosowne paragrafy i cennik) tylko po co w tym błahym przypadku pisać pisma? Należałoby wziąć trzy puszki farby, trzy pędzle, ośnik, taśmę klejącą, rozcieńczalnik i w 3-4 godziny namalować białe kwadraty, po wyschnięciu farby pociągnąć kwadraty drugą białą warstwą a następnego dnia domalować rowerki i kolor szlaku. Roboty jest tam raptem łącznie na 6-8 godzin dla jednej osoby. Ot, cała filozofia.
Na pocieszenie Pani Pokrzewko powiem, że może do 2010 roku uda się przenieść ten fragmencik szlaku rowerowego, nawet zadałem sobie trudu i wiem dokładnie którymi drogami go przeprowadzić. My z pttk-u poprawialiśmy "płotowy" żółty szlak 2 lata więc dzielnica może w 5 lat się wyrobi? Zresztą jak Pani dobrze zauważyła środki na pewno są bo chyba w zeszłym roku zostały odnowione wiaty turystyczne na wawerskich szlakach - była informacja o tym na stronie dzielnicy Wawer, że około dwadzieścia tysięcy złotych przeznaczono na renowację infrastruktury na szlakach ale o odnowieniu samych znaczków z rowerkami nikt nie pomyślał. Szlak powinien być co 3 przeglądany szczegółowo a odnawiany maksimum co 5 lat a ten niebieski szlak rowerowy ma już chyba 7 lat jak dobrze pamiętam. Tyle optymistycznych informacji.

Nie wiem czy teraz sprawami szlaków rowerowych (3 należą do dzielnicy) nadal zajmuje się rzecznik i czy jest to ta sama osoba. W 2005 roku zaproponowałem panu rzecznikowi, że sam przeniosę szlak i aby dał tylko farbę, lub kasę na 3 puszki farby (czarną, niebieską i białą - jak łatwo policzyć około 60-70 złotych) a żadnej kasy za przemalowanie raptem 0,5 km czy 1 km szlaku nie wezmę bo w końcu jestem turystą i rowerzystą i ten płot bardzo mnie zabolał, właściwie nie płot bo właściciel tego terenu miał prawo sobie postawić płot na swojej działce, tylko samo zagrodzenie szlaku bez poinformoania nikogo. Ale procedury i pewnie inne bzdety lub brak wykazania malutkiej inicjatywy spowodowały, że nadal (po dwóch latach) rowerzyści walą głowami w "betonowy mur" lub się gubią zamiast spokojnie sobie jechać dalej. Także inicjatywy z mojej czy pttk-u strony było dużo ale do jasnej cholery ile można dzwonić z mojego prywatnego telefonu do dzielnicy ??? W związku z tym płotem otrzymaliśmy do oddziału sporo telefonów z pretensjami (i słusznie ze strony turystów) tylko, że mały problemik był i nadal jest w tym że to nie nasz szlak a jak sam namaluję kilka znaków to okaże się, że pakujemy się z kopytami na nie swoje szlaki.
PTTK może pobierać opłaty za malowanie szlaku (są stosowne paragrafy i cennik) tylko po co w tym błahym przypadku pisać pisma? Należałoby wziąć trzy puszki farby, trzy pędzle, ośnik, taśmę klejącą, rozcieńczalnik i w 3-4 godziny namalować białe kwadraty, po wyschnięciu farby pociągnąć kwadraty drugą białą warstwą a następnego dnia domalować rowerki i kolor szlaku. Roboty jest tam raptem łącznie na 6-8 godzin dla jednej osoby. Ot, cała filozofia.
Na pocieszenie Pani Pokrzewko powiem, że może do 2010 roku uda się przenieść ten fragmencik szlaku rowerowego, nawet zadałem sobie trudu i wiem dokładnie którymi drogami go przeprowadzić. My z pttk-u poprawialiśmy "płotowy" żółty szlak 2 lata więc dzielnica może w 5 lat się wyrobi? Zresztą jak Pani dobrze zauważyła środki na pewno są bo chyba w zeszłym roku zostały odnowione wiaty turystyczne na wawerskich szlakach - była informacja o tym na stronie dzielnicy Wawer, że około dwadzieścia tysięcy złotych przeznaczono na renowację infrastruktury na szlakach ale o odnowieniu samych znaczków z rowerkami nikt nie pomyślał. Szlak powinien być co 3 przeglądany szczegółowo a odnawiany maksimum co 5 lat a ten niebieski szlak rowerowy ma już chyba 7 lat jak dobrze pamiętam. Tyle optymistycznych informacji.