niedzielne przejażdzki
Posted: 06 Dec 2005 11:04
jakoś zatęskniłem za rowerem i w niedzielę skoczyłem do Czerska mimo nie najlepszej pogody,nie zdecydowałem się na zaproszenie do wspólnej jazdy z Otwocki Teamem o 10..na przejeżdzie.
jakoś było mi nieswojo jechać samemu z tymi profi,zresztą miałem nastrój na solo i na szosę a oni wybierali sie do lasu
było nieźle ok 60 km z dośc nieprzyjemnym przejazdem na odcinku Sobiekursk -Góra K, liczyłem że w niedzielę jest ,mniej tirów ale niestety zreszta nie chciałem jechac w obie strony tą samą trasą,za to zjazd z ronda w GK jest cool,asfalt równiutki i smiga sie nieźle gorzej gdy obok przemknie tir,mozna wtedy zatańczyć
czy ktos jeszcze jeżdzi?
ciągle korci mnie jazda do WWy ale zapowiadają codziennie deszcze aja nie bardzo mam gdzie sie wysuszyć tymczasem wcale nie pada
może czwartek o 6.00
jakoś było mi nieswojo jechać samemu z tymi profi,zresztą miałem nastrój na solo i na szosę a oni wybierali sie do lasu
było nieźle ok 60 km z dośc nieprzyjemnym przejazdem na odcinku Sobiekursk -Góra K, liczyłem że w niedzielę jest ,mniej tirów ale niestety zreszta nie chciałem jechac w obie strony tą samą trasą,za to zjazd z ronda w GK jest cool,asfalt równiutki i smiga sie nieźle gorzej gdy obok przemknie tir,mozna wtedy zatańczyć

czy ktos jeszcze jeżdzi?
ciągle korci mnie jazda do WWy ale zapowiadają codziennie deszcze aja nie bardzo mam gdzie sie wysuszyć tymczasem wcale nie pada
może czwartek o 6.00