Page 1 of 3

Kraje dalekiej polnocy - czerwiec-sierpien 2006

Posted: 30 Nov 2005 14:40
by behem0th
wrzucam póki ktos tu jeszcze zaglada. ;)

w zasadzie juz sie zdecydowalem, szukam chetnego (badz chetnych, ale to musza byc 3 osoby, w konfiguracji z ogolna liczba uczestnikow 3 nie jade. ;) na rowerowanie po dalekiej polnocy, przyjmuje dwie mozliwosci:

- islandia, mniej wiecej: swinoujscie>kopenhaga>hanstholm>wyspy owcze>reykiavik>bergen>ystad>swinoujscie, oczywiscie po samej islandii rundka dookolna.
- przyladek polnocny, atak przez kraje nadbaltyckie, finlandia, norwegia, szwecja, byc moze zahaczajac o rosje.

w obu przypadkach trasa okolo 5 kkm, czas trwania 2 miesiace, wyjazd pierwsza polowa czerwca, szacowany koszt okolo 4 kzet. przyladek polnocny moze byc tanszy, ale nie chce sklamac. ;)
poszukiwana osoba fajnie gdyby miala dar przemawiania w jezykach obcych ;), sam zajmuje sie strona sprzetowa, moge pomoc skompletowac wyposazenie.

szukam tu do stycznia, kiedy to mam zamiar sie obronic. ;)
pozniej biore sie za ogolnopolskie media. wtedy tez jakies konkretniejsze info.

no ludziska, nie dajcie sie prosic o przygode zycia... ;)

ahm. jak sie nikt na taki hardkor nie zapisze to ostateecznie jakies 2-3 tyg w cieplych tanich krajach ;>

Posted: 30 Nov 2005 15:19
by chmiel
Ale rowerem ? ;)

Posted: 30 Nov 2005 15:22
by behem0th
nie, pewnie lodzia podwodna... ;)

Posted: 30 Nov 2005 19:32
by spider
Chmielu Behem jedzie "kuniem" w koncu ze wsi..... 8)

Posted: 30 Nov 2005 19:46
by behem0th
no nie moge kuniem. lofsa mi nie dowiezli... ;>

Posted: 30 Nov 2005 20:37
by Edi
Qrcze, mi od pewnego czasu jakiś taki zagramaniczny wyjazd po głowie chodzi. Świetna sprawa coś takiego, tylko wkombinować 4kzet nie jest tak łatwo.

Posted: 30 Nov 2005 20:53
by behem0th
ale zakladajac ze przez kolejne 40 lat bedziesz pracowac... ;)
na cos takiego warto sie nawet zapozyczyc. pozniej nie bedziesz mial juz czasu.

Posted: 30 Nov 2005 21:48
by chmiel
Edi wrote:, tylko wkombinować 4kzet nie jest tak łatwo.
Behem Ci pożyczy....na odpowiedni procent oczywiście ;)

Posted: 30 Nov 2005 21:54
by behem0th
dzieki chmielu ze zostales moim menadzerem, naprawde mi milo ;>

Posted: 01 Dec 2005 08:31
by strz.
behem0th wrote:a pozniej nie bedziesz mial juz czasu.
pomijajac wszystko inne, to ja wlasnie juz nie mam tego czasu :(

Posted: 01 Dec 2005 13:14
by yorek
chmielu już kiedyś odpowiednio podsumował behema :p

prawda jest taka, że teraz albo nigdy - chyba że będzie się tak dobrze zarabiać żeby móc rzucić robote i pojechać, więc Edi - staraj się.

ja na 2 miechy na pewo nie pojadę, z różnych względów, finansowych również

Posted: 01 Dec 2005 14:46
by behem0th
chodz jurus, nie daj sie prosic, tam maja najlepsza sluzbe zdrowia na swiecie jak by co, duzo helikopterow, karetek, zdaaaza... ;)

Posted: 01 Dec 2005 15:48
by yorek
a będziesz mi gotował makaron z sosikiem? ;)

na islandię raczej mnie nie stać, kuszą me okropnie: lofoty, północna szwecja, finlandia, murmańsk :) ale jakoś tego nie widzę...ja nie mam akcji do sprzedania żeby na to zarobić

Posted: 01 Dec 2005 16:15
by behem0th
jak zechcesz to zobaczysz :)

ja tez nie mam akcji.. ;)
idz do roboty, pol roku jeszcze.

Posted: 01 Dec 2005 16:19
by yorek
behem0th wrote: idz do roboty
i kto to mówi :p

Posted: 01 Dec 2005 16:21
by Pantofel
Uuuuu...
Czuje tu cienkie aluzujki... Akcje, robota...

Chłopaki, przeciez Wy się lubicie. Dajcie sobie po lizaku :twisted:

Posted: 01 Dec 2005 16:45
by chmiel
Hmmm jednak fajnie byloby przez 2 mc-e zapomniec o Lepperze i Kwachu ;)

Posted: 01 Dec 2005 16:54
by behem0th
alez obronie sie i ide pracowac. :)

ps. zadnych lizakow od obcych nie biore ;>

Posted: 02 Dec 2005 12:29
by leoheart
jak bede bezrobotny tak jak teraz to czasu mi nie zabraknie a zapożyczony juz jestem wiec 4kpln najwyzej byłoby kamieniem młynskim u szyi
kurcze pojechałbym ale póki co musze liczyć na cud może sie wydarzy do...końca stycznia

Posted: 02 Dec 2005 13:42
by BartekJ
2 miesiące... 8 tygodni... 40 dni urlopu... no way :(
A kiedyś miałem 3 miesiące wakacji...