Page 1 of 1

Bikechallenge 2006

Posted: 20 Oct 2005 15:07
by Giant Mike
Są już pierwsze informacje o BikeChallenge 2006. To taka Transcarpatia ale jeździ się po oznakowanej trasie - czyli jest to pięcioetapowy marton.

http://www.bikechallenge.pl/ . Jest tam też link do proponowanego cennika.

Jeździ się parami. Liczy się suma czasów z 5 etapów + prolog.

Michał

Posted: 20 Oct 2005 15:16
by yorek
600zeta najtańszy pakiet, to ja chyba dziękuję. kusi tylko najdroższy pakiet z 5xmasaż ;)

Posted: 20 Oct 2005 18:38
by behem0th
no ale piwo do oporu za darmo... ;)

szkoda tylko, ze ta wyznaczona trasa trzeba jechac, z tlumem nieuprzejmych kolesi krzyczacych z daleka: spierd*j w prawo/lewo. ;))))

Posted: 20 Oct 2005 18:46
by Giant Mike
behem0th wrote:no ale piwo do oporu za darmo... ;)

szkoda tylko, ze ta wyznaczona trasa trzeba jechac, z tlumem nieuprzejmych kolesi krzyczacych z daleka: spierd*j w prawo/lewo. ;))))
ZTCW prolog ustawia kolejnosc na starcie, a conajmniej pierwsz sektor.
poza tm juz tak nie przesadzajmy z ta nieuprzejmoscia. a z trzeciej strony skoro takie tłumy Cie wyprzedzaja to moze trzeba sie troche bardziej z tylu ustawiac albo wiecej trenowac ? :)

Czytajac relacje z tegorocznej edycji imreza sprawiala wrazenie przyjaznej, tzn. sciganie bylo na pierwszym i ostatnim etapie. Na srodku jakos ambicje siadly.

Co do oznakowanej trasy to wlasnie to jest dla mnie przewaga wzgledem TC - nie przepadam za poszukiwaniami trasy i INO, skupiam sie na jezdzie na rowerze a nie rozgladaniu sie dookola. Ale to juz kwestia gustu !

Pozdrawiam,
Michal

Posted: 20 Oct 2005 19:04
by behem0th
ZTCW prolog ustawia kolejnosc na starcie, a conajmniej pierwsz sektor.
poza tm juz tak nie przesadzajmy z ta nieuprzejmoscia.
skoro na naszych wsiowych zawodach slyszalem takie stwierdzenia, to pewnie tam dopiero pokazuja na co ich stac. ;)
a z trzeciej strony skoro takie tłumy Cie wyprzedzaja to moze trzeba sie troche bardziej z tylu ustawiac albo wiecej trenowac ? :)
znaczy mam na zjezdzie sie hamowac i ogolnie nikogo nie wymijac, zeby na podjezdzie nie musieli mnie juz wyprzedzac? ;)

jak widzisz, jak bym sie nie staral, to niewiele ma to wspolnego z trenowaniem. ;)
Czytajac relacje z tegorocznej edycji imreza sprawiala wrazenie przyjaznej, tzn. sciganie bylo na pierwszym i ostatnim etapie.
ja tez czytalem, szczegolnie ciekawa dyskusje na alt.pl...kolarstwo gdzie coniektorzy wyciagali jakies brudy i zarzucali sobie skracanie trasy bla bla bla... ;)
skupiam sie na jezdzie na rowerze a nie rozgladaniu sie dookola.
proponuje caly rok na trenazerku, ino czysta jazda, nawet rozgladac sie nie trzeba! ;)
Ale to juz kwestia gustu !
no dobra, dobra, zartowlaem. od biedy moge zrozumiec. :)

Posted: 21 Oct 2005 06:42
by Giant Mike
yorek wrote:600zeta najtańszy pakiet, to ja chyba dziękuję. kusi tylko najdroższy pakiet z 5xmasaż ;)
550zł konkretnie :)
To wychodzi po 100zł za etap + 50 za prolog. Maraton płacony w przeddzień startu to 70 zł, w przedpłacie 50zł - kalkulowane dla 600~800 startujących.

Tu się jeszcze dostanie spanie, mycie, I WYŻYWIENIE. dodatkowo jakieś dwie imprezy.

Ja koszty wyjazdu na jeden zwykły maraton kalkuluje w okolicach 300zł z dojazdem - maraton, kwatery, paliwo, żarcie, żele itd.

Nie kwestionuje, że to nadal spora kasa, ale kwota jest rozsądna.

Michał

Posted: 21 Oct 2005 06:51
by Jacq
Hmm.. cos drogo Ci wychodzi ten maraton.

My pojehalismy na Harpagana z 2 noclegami, zarciem,
oplata startowa, paliwem.. za jakies 150 od lebka.
Zakladajac ze gdzieniegdzie moze byc troszke dalej
niz 400 km i noclegi troszke droższe.. to i tak mysle
ze 300 za jeden maraton to duuzo.

Pozdrawiam

Posted: 21 Oct 2005 07:10
by Giant Mike
Jacq wrote: ze 300 za jeden maraton to duuzo.

Pozdrawiam
zależy czym się jedzie i gdzie nocuje. 300zł to max. choc jak policzysz 4 żele po 4zł sztuka, kiełbaskę na koniec to jestem w stanie zbliżyć się do tej kwoty.

Najwięcej kosztuje dojazd, a nie zawsze da się pojechać skodą - a najczęściej jedzie się w 5 busem, bo tam się miejszczą wszystkie rowery.

Michał

Posted: 21 Oct 2005 11:47
by behem0th
wracajac do tematu, mysle ze to 500 - 600 zl jest jeszcze do zaakceptowania, zarowno za TC jak i BC.
trzeba pamietac ze organizator tez chce odrobine zarobic, a jak sie podliczy wszystkie koszty, to pewnie zysku za duzo mu nie zostaje...

Posted: 21 Oct 2005 13:45
by Giant Mike
behem0th wrote:podliczy wszystkie koszty, to pewnie zysku za duzo mu nie zostaje...
a od kosztów odliczymy to co dostana od sponsorów. Generalnie jak by sie policzyło wszystko co zamierzają wydać to by wpisowe było pewnie koło 800-1000zł a tak pewnie na nagrody i bufety nie wydają.

Tak czy siak - mysle o tym powazne, namawiam "partnera". Czas pokaze.

Michał

Posted: 22 Oct 2005 09:18
by Creeping Death
Dla kogoś kto nie pracuje to jest nie realne tam pojechać :(
Powinny być jakieś losowania darmowych numerów startowych :D

Posted: 22 Oct 2005 15:53
by Giant Mike
Creeping Death wrote:Dla kogoś kto nie pracuje to jest nie realne tam pojechać :(
Dla tych co pracują też nie jest łatwe zaplanować tydzień urlopu 8 miesięcy do przodu :|

Michał

Posted: 22 Oct 2005 16:41
by Jacq
Mike..

Uwierz mi ze wielu niepracujacych wolaloby miec taki problem ;)

Pozdrawiam

Posted: 22 Oct 2005 21:34
by Domar
jednym słowem trza mieć kupę kasy i nie przejmować się czymś takim jak robota :) tak się trza w życiu ustawić :D

Posted: 22 Oct 2005 21:50
by Creeping Death
Chyba pójdę pacną sobie w TOTKA :D tylko to mi zostało

Posted: 23 Oct 2005 09:02
by BartekJ
Domar wrote:jednym słowem trza mieć kupę kasy i nie przejmować się czymś takim jak robota :) tak się trza w życiu ustawić :D
Szukaj bogatej żony :D

Posted: 08 Nov 2005 20:47
by Giant Mike
Witajcie,

Ruszyły zapisy na Bikechallenge 2006 :

http://www.bikechallenge.pl/index.php?action=zapisy

Kurcze, strasznie korci - wszystko się wyjaśnie w ciągu kliku najbliższych dni ...

Michał