Page 1 of 1
bazarowa poleca...
Posted: 13 Oct 2005 19:26
by behem0th
blotniki plastikowe, komlet z mocowaniem za podkowe widelca za.. cale 9 zet. ;)
sa podobne do sks ktore kupilem w cyckoturze za 30 zyli. znaczy pewnie tez niedlugo odpadna, no ale jakie tanie! :)
jak ktos nie ma to niech sobie kupi na deszczowa jesien. aham. nie wygladaja kultowo. ;)
(i moga nie dac sie przyczepic do nowszych amorow, potrzebna dziurecka w podkowie)
Posted: 13 Oct 2005 20:20
by Hunter
Stara dobra bazarowa.... Behe, a co sądzisz o moim rowerze?? Też z tego samego sklepu.... i trzyma się już 2. rok!!!

Posted: 13 Oct 2005 20:29
by behem0th
nie kojarze, widac za szybko jezdzisz i nie nadazam sie przyjrzec... ;)
Posted: 13 Oct 2005 20:32
by Domar
trzyma się trzyma, ale jak ciąży

no i czasem nie hamuje

Re: bazarowa poleca...
Posted: 13 Oct 2005 20:57
by leoheart
behem0th wrote:
jak ktos nie ma to niech sobie kupi na deszczowa jesien. aham. nie wygladaja kultowo.
bez nalepek???nie wstyd Ci?
Posted: 13 Oct 2005 21:43
by behem0th
moje zawsze byly bez... ;)
w ogole zalozylem tylni na przod, bo ten przedni wydawal mi sie za krotki... :)))
Posted: 23 Oct 2005 11:55
by komarr
bazarowa... heh
kupiłem tam rower na którym nie ma numerów... dziwne... (stara juz włoszczyzna)
dałem im rower do sprawdzenia na gwarancji z objawem skrzypiącej korby... wtedy jeszcze nie wiedziałem co to... Oni tez nie wiedzieli i wstrzykneli mi wd-40...
oczywiście korba się przekręciła w końcu...
no comment...
Posted: 23 Oct 2005 11:57
by Hunter
Hehe, ja muszę tylne koło wymienić, mam rower na gwarancji a oni mówią, że wszystko jest w porządku. Ja z tymi panami więcej interesów nie robię.
Posted: 23 Oct 2005 12:00
by komarr
litwinienko sie śmieje ze wszystkich klientów bazarowej...
i wcale sie nie dziwię...
pamiętam jego tekst...
" jak ja w kadrze austriackiej jeździłem jako mechanik to tamten na bazarze śróbki ze słoika sprzedawał i twierdzi że się zna..."
Posted: 23 Oct 2005 12:01
by Hunter
To się nazywa "wyższe wykształcenie"

Posted: 23 Oct 2005 12:26
by chmiel
komarr wrote:litwinienko sie śmieje ze wszystkich klientów bazarowej...
pamiętam jego tekst...
" jak ja w kadrze austriackiej jeździłem jako mechanik to tamten na bazarze śróbki ze słoika sprzedawał i twierdzi że się zna..."
To niech jeszcze nauczy sie centrowac koła, bo chyba go tam w tym austriackim teamie nie nauczyli...
Posted: 23 Oct 2005 12:35
by yorek
bo w austryjackim timie odpowiadał za czyszczenie narzędzi

Posted: 01 Nov 2005 10:27
by Łojej
Ostatnio kupiłem od nich oponę (slik), która po pierwszym przejeździe pękła... Facet przy reklamacji o mało mi nie wpierd... Nieważne, że zaraz zostawiłem ponad 100zł za tylnie koło i graty które kupiłem (byłem baaaaaaaaaardzo zdesperowany) to mi jeszcze łaskę zrobił, że cokolwiek sprzedał i uznał reklamację... po miesiącu. Koło oczywiście miało luźne szprychy... Sam sobie lepiej je wycentrowałem...
Posted: 01 Nov 2005 10:40
by Creeping Death
A ja wczoraj na Bazarowej z powodzeniem wymieniłem zapięcie do roweru które wygrałem na Ekoramie na licznik (oczywiście za dopłatą różnicy cen)
Posted: 01 Nov 2005 11:47
by Domar
patiomkin - mnie takie koło (z Bazarowej oczywiście) z luźnymi szprychami i zcentrowane przecięło sporo dętek... uważaj na nie.
Posted: 01 Nov 2005 17:24
by Łojej
Już się go pozbyłem

Mi z niego spadała opona...