Page 1 of 1
ponidzialek/wtorek - rano do pracy rowerem (07:15)
Posted: 11 Sep 2005 19:26
by Giant Mike
Z przyczyn obiektywnych musze ostatnio częściej niż zwykle jeździć rowerem do pracy. Zapowiada się, że jutro (poniedziałek) i pojutrze też.
Statruje z Soplicowa kilka minut po 7 i na Wał wyjeżdzam koło 07:15 ~ 07:20. Tempo rozsądne. Jade do Siekierkorkowskiego, Wilanowska i Galeria Mokotow.
Wyjezdzam z pracy troche po 17.
Michal
Posted: 11 Sep 2005 21:38
by leoheart
jutro odpadam, musze wyglądać normalnie
może we wtorek
hm,rozsądnym tempem

tylko ze u Ciebie jest o jakies 4km/h wyższe niz u mnie

Posted: 12 Sep 2005 07:11
by Giant Mike
leoheart wrote:jutro odpadam, musze wyglądać normalnie
może we wtorek
hm,rozsądnym tempem

tylko ze u Ciebie jest o jakies 4km/h wyższe niz u mnie

Dostosuje sie
Dzisiaj sie wyszlałem z w drodze do WWy - chyba ostatnie kilka dni jazdy przynosi efekty. Do Siekierkorkowskiego miałem średnią 30,5 a do pracy dojechałem w 1h08 ze stopera (normalnie 1h15 mam z jazdy + światła itp). Ale cały nowy Wal jechałem jezdnią - jadące samochody motywują do trzymania tempa. Dodatkowo gładki asfalt i wiatr dał prędkość koło 37~38 . Niestety ubrałem sie w peleryne (podobno ma padać ?!?!) i dojechalem strasznie przepocony
Jestem zadowolony ze średniego tętna - 126ud/min przy średniej z całej trasy 28,5. Ale coś czuje, że do domu już nie będzie tak łatwo
Napisz po poludniu, o ktorej moży się spotkać i gdzie (przy nowej Straży Pożarnej ??).
Michał
Posted: 12 Sep 2005 12:29
by behem0th
Giant Mike wrote:Ale cały nowy Wal jechałem jezdnią - jadące samochody motywują do trzymania tempa.
buraczysz. zebys mial jeszcze szosowke to bym zrozumial... ;>
Posted: 12 Sep 2005 12:40
by Domar
mnie samochody to motywują jak stoją w korku, a ja ich mijam na rowerku

Posted: 12 Sep 2005 13:11
by yorek
te esgieh, pisze się "mijam je na rowerku" :p
i popieram behema - po to są ścieżki żeby po nich jeździć
Posted: 12 Sep 2005 13:53
by behem0th
oj jurus, nie zgodze sie do konca z tym.
sa sciezki, jednak niektore po maksie zwalone, tak ze szkoda sie na nie ladowac.
jednak ta na wale jest calkiem calkiem, w miare prosta, fakt ze troche telepie kostka ale dla górola to zaden problem.
Posted: 12 Sep 2005 13:54
by Domar
te yorek - coś ty taki cięty

ale ja nigdy na wale po ulicy nie jadę... chyba że po tej bocznej - tam chętniej
Posted: 12 Sep 2005 14:11
by yorek
behe - zgadza się, ja np. jak jeżdżę do Kamili to mam w Wólce ścieżkę rowerową ale nigdy nią nie jeżdżę, za to na wale ściezka jest nienajgorsza i zapewnia bezpieczeństwo. jeżdżę tamtędy też samochodem i widzę jakie prędkości są osiągane. z resztą Mikowi życzę zdrowia, którego nie bedzie miał jesli (odpukać) coś go tam trafi (bo wolniej niż 100 to chyba nikt tam nie jeździ)
Domar - musiałem Ci dociąć za wczoraj ;>
Posted: 12 Sep 2005 14:28
by Giant Mike
behem0th wrote:Giant Mike wrote:Ale cały nowy Wal jechałem jezdnią - jadące samochody motywują do trzymania tempa.
buraczysz. zebys mial jeszcze szosowke to bym zrozumial... ;>
Ale mam amor ma twardo i slicki napompowane do 5.5Atm. Sciezka zaczela mnie wkurzac, bo w kółko trzeba zwalniać na krawężnikach, w jednym miejscu ścieżki nie ma wcale itd. Wiecej się schodzi na lawirowaniu na tych skrzyżowaniach niż samej jazdy.
A tak to czasami na światłach wszystkie samochody doganiam.
Za życzenia zdrowia dziękuje

Michał
Posted: 12 Sep 2005 14:37
by behem0th
yorek wrote: (bo wolniej niż 100 to chyba nikt tam nie jeździ)
hehe, ja jezdze ;)P
giant, to pamietaj, jak masz wpadac to pod moje kola... ;) chociaz przy 70 to tez zbyt duzych szans sie nie ma ;)
Ale mam amor ma twardo i slicki napompowane do 5.5Atm.
to se ustaw na mietko. srednia spadnie ci o cale 2 km/h :P
mnie wkurwiaja kierowcy co to lubia parkowac na sciezkach i chodnikach, bo nie maja podobno gdzie...
wlasciciele psow ktorzy nie sprzataja gowien po pupilku bo trzeba sie schylac...
straganiarze i ulotkarze zawezajacy przejscia...
i jeszcze pare innych rzeczy.
no ale zeby tego nie bylo to od siebie trzeba troche wymagac... i czasem sie poswiecic dla innych, nie?
Posted: 12 Sep 2005 14:50
by Giant Mike
behem0th wrote:
no ale zeby tego nie bylo to od siebie trzeba troche wymagac... i czasem sie poswiecic dla innych, nie?
Nooo - ja się poświęcam i nie dokładam się do korków pod Galerią ...
Michał
Posted: 12 Sep 2005 15:23
by Domar
poczytajcie sobie na gronie jak niektórzy walczą z pieszymi na ścieżkach rowerowych. czasami tak się angażują w walkę i tak się chwalą swoimi wyczynami, że zaczyna mnie to wkurzać. no bo czy fakt, że się potrąciło xxx ludzi na ścieżce tylko dlatego, że byli na ścieżce jest w porządku?
PS. Yorek - aha

Posted: 12 Sep 2005 15:25
by behem0th
cala polska :P