Page 1 of 1
Takie sobie zakupilem
Posted: 27 Aug 2005 18:01
by popeye
Posted: 27 Aug 2005 19:44
by Jacq
nono.. calkiem niebrzydkie
A pedalki juz masz??
jaki system pedalkow masz zamiar implementowac?? SPD??
Pozdrawiam
Posted: 28 Aug 2005 10:06
by yorek
no i git są. jeśli trwałością dorównają Shimano to będzie super zakup, szczególnie za tą cenę
Posted: 28 Aug 2005 17:56
by leoheart
Popeye

robisz sie na cyborga

Posted: 28 Aug 2005 19:21
by behem0th
jak dla mnie troche bez sensu, ze sa sznurowki i rzepy, albo jedno albo drugie, przy czym sznurowki w ogole jakos sie nie nadaja do butow rowerowych.
Posted: 29 Aug 2005 08:26
by yorek
a czym się różnią sznurówki w butach do chodzenia od sznurówek w butach rowerowych? przeca spełniają tę samą rolę. a rzep jest po to żeby sznurówki się nie majtały - bez sensu?
Posted: 29 Aug 2005 08:30
by behem0th
taka, ze sznurowki nie sciagaja tak dobrze nogi jak rzepy, trzeba sie z nimi za kazdym razem jeb*c, zamiast wykonac szybki ruch rzepem.
po co dawac jednego rzepa zabezpieczajacego do sznurowek, jak mozna dwoma juz zalatwic calkowicie zapiecie buta?
Posted: 29 Aug 2005 08:48
by Dar3k
behem0th wrote: taka, ze sznurowki nie sciagaja tak dobrze nogi jak rzepy, trzeba sie z nimi za kazdym razem jeb*c, zamiast wykonac szybki ruch rzepem.
Pardon że sie wpier...

(text ten ma być mocnym wejściem i zaintrygować czytelnika

) Ale nie zgadzam się z Toba behem. Jeśli masz nożkę typową i smukłą jak baletnica to i rzep Ci wystarczy (nawet jeden). Niestety jesli masz girę jak kajak i do tego nietypową (np. wysoka w podbiciu - czy jak tam sie nazywa...) to sznurowadło jest tym co najlepszego może Ciebie spotkać a wiem co mówię z własnego doświadczenia.
Poza tym jakby nie patrzył to pomysł ten sie trzyma i ruszać go chyba na razie nie będą...
Posted: 29 Aug 2005 09:31
by behem0th
chyba mam standardowa noge, bo widze ogromna roznice pomiedzy rzepem a sznurowka na kozysc tylko tego pierwszego. :)
jezeli ta sznurowka ma mocno trzymac, to za kazdym razem musisz ja mocno sciagnac, nie wiem jak wam, ale mi zajmuje to calkiem sporo czasu, wiec zazwyczaj tego nie robie.
z rzepem po prostu rach ciach i juz. wszystko mocno opiete, nic nie trzeba poprawiac.
Posted: 29 Aug 2005 09:42
by Dar3k
behem0th wrote:
z rzepem po prostu rach ciach i juz. wszystko mocno opiete, nic nie trzeba poprawiac.
Ja tam stawiam komfort vs. czas wiązania... Poza tym źle na to patrzysz

Sznurując buty łączysz się z harmonia otaczającego Cię wszechświata, czas ten można poświęcić na medytację

... I wszyscy staniemy sie lepsi...
A tak ogólnie mam dzisiaj dziwną fazę

Posted: 29 Aug 2005 10:23
by Matzel4
a mi tam wystarczą halówy na sznurówki za 6 dych

Posted: 29 Aug 2005 10:31
by yorek
a widzisz behe - jak masz standardową nogę to masz ok, u mnie rzepy nie załatwiają sprawy
Posted: 29 Aug 2005 10:31
by behem0th
Dar3k wrote:
Sznurując buty łączysz się z harmonia otaczającego Cię wszechświata, czas ten można poświęcić na medytację ;-)...
no dobra, tego argumentu nie przebije. :)
yorek wrote:a widzisz behe - jak masz standardową nogę to masz ok, u mnie rzepy nie załatwiają sprawy
a w ogole przymierzales sie do butow z samymi rzepami? ;)
Posted: 29 Aug 2005 22:21
by Mobger
A ja kupiłem buty z rzepami ( Scotty - za namową Leo kilka postów temu nazad )i od tej pory jestem wielkim zwolennikiem rzepów. W sklepie przymierzałem kilka par - także wiazanych. Zanim zawiązałem sznurówki w pierwszej parze butów juz byłem cały mokry ( a skwar był wtedy niemiłosierny ). I to dopasowywanie jęzora, wciskanie sznurówek pod rzep, żeby broń Boże podczas jazdy sie nie wysuneły...brrr.
A teraz zakładam but, szast prast i zapięte. Nawet podczas jazdy można poprawić zapięcie butów. I spróbujcie to samo zrobić z wiazanymi kamaszami...
PS. a nogę mam niemałą. normalnie 46, a na rower ...48 i są dobre!
Posted: 30 Aug 2005 09:42
by Dar3k
behem0th wrote:
a w ogole przymierzales sie do butow z samymi rzepami?

A i owszem...
próbowałem shitmano

i tak SH-M038 - połączenie sznurowadeł i rzepa - w sumie był OK tylko kolor bdziewiasty (model 2005)
SH-M225 - same rzepy, lekki ale czułem sie jak w butach do zeznań - góra buta mnie uwierała i za ch... nie dało się dwoma rzepami i tą wajchą wyregulować
SH-M072 - były jak wyżej - dla mnie trudne do regulacji
SH-MT30 - same sznurowadła i były OK - dodatkowy plus ze w piątek moge pokazać sie w nich do jensów w biurze i nikt na mnie nie patrzy jak na świra
I jeżdżę w tych ostatnich od kwietnia br. jak na razie bez zastrzeżeń

Posted: 30 Aug 2005 10:13
by Matzel4
a ja takie pytanie ni z gruchy ni z pietruchy (nie chce zasmieca forum kolejnym tematem)

duzo dają te butki i czy oplaca sie je kupowac ??
Posted: 30 Aug 2005 10:41
by behem0th
Dar3k wrote:behem0th wrote:
a w ogole przymierzales sie do butow z samymi rzepami? ;)
A i owszem...
w sumie to bylo pytanie do yorka... ;)
Posted: 30 Aug 2005 11:25
by Dar3k
Matzel4 wrote:a ja takie pytanie ni z gruchy ni z pietruchy (nie chce zasmieca forum kolejnym tematem)

duzo dają te butki i czy oplaca sie je kupowac ??
Wiesz co... sam nie wiem

finansowo niekoniecznie sie opłaca a co do dawania i ten tego to:
1) wygladasz na fachowca... buty z klikami rowerek i ubrany w obcisłe... pełen profesjonalizm
2) jestes zespolony z rowerem lepiej go czujesz (cokolwiek by to nie znaczyło) - moje zespolenie na poczatku to pare klasycznych zwałek kiedy to zapomniałem ze jestem przypięty
3) pedałując nie tylko depczesz na pedał ale masz mozliwość go ciągnąć do góry... (daje to zysk energetyczny, pracują inne partie mieśni itd...)
4) coś w tym być musi... w końcu tak robią profesjonaliści...
i wiele innych argumentów na tak i na nie... trzeba samemu spróbować...
Posted: 30 Aug 2005 11:26
by Dar3k
behem0th wrote: w sumie to bylo pytanie do yorka...

Taaa... nie zauważyłem...

a mówił mi pan doktor żeby przy kompie tylko z okularami...
