Spider wrote:... wyj...łem szpryche z tylnego koła.
Mam jutro zajecie...quote]
Spider, loozik. Ja trzasnąłem 4 sztuki na raz w tylnym kole... na szczęście miałem 3 ze sobą i jakoś tam się poratowałem jednak teraz (a musiałem wrócić jakieś 11 km z synem na foteliku z tyłu po terenie) kółeczko leży u Arka i się prostuje...
Po kilku takich przygodach w trasie wożę szprychy w rurze od sidła bo lepiej byle jak z ósemką jechać niż dobrze iść...