Page 1 of 1
Wielka sobota... by się pojezdzilo.. ktos chetny??
Posted: 26 Mar 2005 12:12
by Jacq
Wielka sobota... by się pojezdzilo.. ktos chetny??
Pozdrawiam
Posted: 26 Mar 2005 19:08
by rycho
ja to po lubelaku sie troche pokrecilem i w swoich okolycach. w otwocku ostatnio za czesto bywam, juz mnie sie znudzilo:))
Posted: 26 Mar 2005 20:54
by Edi
Ja też trochę dziś pokręciłem. Niewiele ponad 20km. Szkoda, że wcześniej tu nie zajrzałem. Maybe next time.
Posted: 26 Mar 2005 21:05
by behem0th
ja tez pokrecilem, znaczac 3 punkty ;)
las nadal obssssysa :)
Posted: 26 Mar 2005 21:28
by leoheart
ja zrobiłem 27km,byłem nad Wisłą,ostroga w Karczewie jak...pokład U-boota równo z powierzechnia,no może tuz wyżej bo mogłem wjechać
obwodnica jak marzenie-spokojna i bezpieczna bo...zamknieta
na drodze do Otwocka czar prysł,dwa samochody niemal sie o mnie obtarły,cóz idzie wiosna czas polowań na rowerzystów
pozdro
ps.mam plan żeby jutro zrobic przejażdżke o...6.30 chce sie oswoić z warunkami startowymi,hm ale ...czy uda mi się zmobilizować?no nie wiem
ps.ale po południu chętnie bym sie przejechał,powiedzmy 14 parq?
Posted: 27 Mar 2005 08:33
by Jacq
Wszystcy pokrecili tylko nie razem :/
Ja polecialem 30 km...
Otwock -> Świerk -> Miejsce hopek -> Lubelakiem do Mieni->
->Józefów->Otwock
Mijalem pare osob po drodze...
Kilku szosowców (kupuje sobie chyba szosowke...

)
Widzialem tez kogos na "góralu" na lubelaku...
Ktos chcial sie chyba zatrzymac i podjechac,
ale niechcacy pojechalem dalej
Moze dzis jeszcze wyskocze...
Pozdrawiam
Posted: 27 Mar 2005 10:27
by leoheart
Jacq wrote:
Moze dzis jeszcze wyskocze...
Pozdrawiam
może pokręcimy razem?nie chce mi się jechać samemu a pojade na pewno.pasuje Ci 14 parq?ja w zasadzie od 14.00 do oporu mam czas więc ...anytime
pozdro i napisz tak lub nie oki?
Posted: 27 Mar 2005 10:39
by Jacq
No dobra... namowiles mnie
14 - 14.15 w Parq... 2-3 h jazdy
Pozdrawiam
Posted: 27 Mar 2005 16:56
by Jacq
53 km... i total zgon :/
Taaaaka głupota :/
Nikt nie wzial zadnego zarcia i poprostu opadlismy z sil wraz z Tomkiem...
Ale teraz z perspektywy cieplego pokoju oceniam to jako nauczke na przyszłośc...
Posted: 27 Mar 2005 20:48
by leoheart
ponoc co Cie nie zabije uczyni Cie silniejszym

dzisiaj byłem bliski smierci
wnioski:
-niewinne 2 godzinki na luzie z Jacqiem zawsze moga sie zmienic w 4 godzinna masakre i...trzeba byc do tego przygotowanym.
-harpagan to znacznie trudniejsza impreza niz mi sie wydawało i trzeba ja traktowac z respektem gdyz dzisiaj zrobiłem łącznie
85km w 5,5 g w tym jakieś 55 km szosa, zabrało mi to 4,5 g efektywnej jazdy ze srednia 19,57 km/h i to był max jaki mogłem osiągnąć,bo w drzwiach mojego domu straciłem przytomnośc i do tej pory chyba jej nie odzyskałem

Posted: 27 Mar 2005 23:43
by behem0th
ostro trenujecie ;)
w przypadku dlugich dystansow trzeba caly czas zrec, bo inaczej kryzys dopada bardzo szybko...
to nie to co 2 h jazdy gdzie wciungniesz batonika w trakcie i jest ok... ;)
Posted: 27 Mar 2005 23:53
by Jacq
Behem... dzisiaj duzo drog zjezdzilem co to ich na GPS'ie nie bylo...
Do tego zasnaczylem punkt... Czarci Dol
Wysylam ci tracka + punkt na maila
Pozdrawiam
Posted: 28 Mar 2005 06:16
by popeye
No to i ja się pochwalę;
Piątek 59,20km - avg:19.03 głównie asfalt i trochę szerszych ścieżek
niedziela ok. 36 w czasie poniżej 2h bo zaszwankował mi licznik.
korzystając z okazji czy wina dziwnych wskazań licznika w postaci chwilowego wieszania się i omijania czasami kolejnych metrów może wynikać z tego iż nie był kasowany nigdy i mam total ponad 10000km?
Pozostaje mi jeździć samemu.
W lesie dalej syf, patrzyłem wczoraj na meteo w niedzielę przelotne opady śniegu.

Posted: 28 Mar 2005 07:22
by leoheart
popeye wrote:No to i ja się pochwalę;
Sek w tym ze ja nie mam czym sie pochwalic,uzmysłowiłem sobie to że znalazłem sie u kresu swoich mozliwości,sądziłem ze stac mnie na więcej

moja rodzina widząc mnie w stanie agonalnym nie szczędziła mi najpierw troskliwych a potem złosliwych uwag,wspominając cos o wieku.
najgorsze ze wieczorem sam zacząłem sobie zadawac pytanie o sens. ale a propos sensu:
zapowiada sie ładny dzień...może jakis lekki trip po południu,powiedzmy koło 15?
pozdro
Posted: 28 Mar 2005 07:58
by Jacq
Jak ktos chce dzis jezdzic... to jest nowy topic na forum
Pozdrawiam