Page 1 of 1

Nocna Masakra Otwocka: sobota: 18.12.2004 godzina: 18.00

Posted: 13 Dec 2004 19:37
by behem0th
wiec, jak ktos ma wolny czas to zapraszam, plan:

o 18 zjezdzamy sie w parku, a pozniej, to juz dowiecie sie na miejscu. ;)

wezcie tylko kielbase i piwo. duzo piwa. :)

impreza tylko dla twardzieli... ;)

aham, fajnie jak byscie sie tu deklarowali co do przybycia. :)

Posted: 13 Dec 2004 20:42
by yorek
a może napiszesz mniej więcej ile ma to trwać i czy hardkor będzie ze względu na ilość kilometrów czy ilość alkoholu którą należy wchłonąć.

Posted: 13 Dec 2004 23:24
by behem0th
zalezy ile osob sie pojawi, bo moze tylko sie na miasto wypuszcze.

ogolnie ma byc lajtowa jazda razem + jeden odcinek specjalny np. na meranie, start co 2-3 minety, no a pozniej na piwo ;>

Posted: 14 Dec 2004 00:07
by Jacq
Ja oczywiscie jade...

Natomiast hardcore to dlatego,
że mało ktory z nas ma oswietlenie przystosowane do jazdy po ciemoku np po meranie ;)

Acha... Bechem... tak jak mowilismy...
Trzeba bedzie przygotowac tez drewienko...
No chyba ze bedziemy po ciemku szukac ;)

POZDRAWIAM

Posted: 14 Dec 2004 00:20
by chmiel
Ja wczoraj szukałem po ciemku, spoko da sie znaleźć. Tylko wszystko lekko wilgotne i prawdziwego zbójnickiego ogniska raczej nie da sie zrobic ;) (a może sie da)

Posted: 14 Dec 2004 00:27
by behem0th
to chmielu mam nadzieje ze przyjedziesz i pomozesz szukac, w koncu jako jedyny masz doswiadczenie ;P

a i miedziana odpalimy moze wtedy ;)

Posted: 14 Dec 2004 00:40
by chmiel
Nie moge obiecać. Ale jak już to jestem chętny jedynie na część konsumpycjną, bo co jak co ale po nocy, po Meranie to nie mam odwagi jeździć..

Posted: 14 Dec 2004 00:41
by behem0th
spoko spoko... ;)

Posted: 15 Dec 2004 14:26
by Edi
Ja postaram się przyjechać, ale niestety w tej chwili nie mogę niczego zagwarantować.

Posted: 15 Dec 2004 14:41
by popeye
Chętnie się przyłączę do :piwko: , na resztę jestem za stary :D

Posted: 15 Dec 2004 15:12
by Jacq
:)

Widze ze sie klarują 2 ekipy ;)

Jedna, wspaniali herosi, jeźdźcy apokalipsy co
to las w ciemnościach przepenetrują ;)

I druga, śmiertelnicy co to rozpalą ogień na cześć
herosów i będą pilnować paleniska w oczekiwaniu na jeźdźców ;)

hehehe :D

Pozdrawiam

Posted: 18 Dec 2004 01:14
by Jacq
No to jak panowie??
Chetni na pojezdzenie i browarkoogniskowanie ??
Jakby co to mysle ze 18:00 w Parq rozpoczniemy...
Ale fajno by bylo jakby ktos skrobnal tu ze bedzie...

POZDRAWIAM

Posted: 18 Dec 2004 01:25
by behem0th
ja bede ;P

jak nikt sie nie pojawi to nastapi sama jazda + browar bez ogniska.
jezeli wiecej, to sie zobaczy. :)

Posted: 18 Dec 2004 11:39
by Edi
Na chwilę obecną: sobota, godzina 12:37 wygląda na to, że i ja będę.
Mam nadzieję, że do 18 nic mi nie pokrzyżuje planów.

Posted: 18 Dec 2004 22:04
by Domar
No i jak tam było? Znowu być nie mogłem, bo mam przejeb w szkole. Dobrze, że w maturalnej klasie jest się tylko raz. I tak o jeden raz za dużo :/

Posted: 19 Dec 2004 00:14
by behem0th
ale jakie dlugie wakacje pozniej sie ma... ;)

jak fajnie bylo byc w klasie maturalnej...



jazda sie udala, jak zwykle. ;>
troche klopotow z rozpaleniem ogniska- wiatr silny, ale w koncu sukces, pkp nas wsparlo... biletem. :)

Posted: 19 Dec 2004 14:59
by Jacq
taa... moj bilet powrotny z Bieszczadów
dał pałera do ognia....

Nie ma co tak na PKP narzekac... ;)

POZDRAWIAM

Posted: 20 Dec 2004 14:06
by Edi
Nocna Masakra - spoko :twisted:.
Jak to stwierdził Jacq - "Dwie jazdy na jednym bilecie" :lol:
Wszystko OK, tylko wracając do domu trochę zmokłem.
Z checią piszę się na podobny wypad w przyszłości - może jak będzie cieplej zrobimy jakąś dłuższą trasę.

Jeszcze co do matury i klasy maturalnej: Ja tam wspominam ten czas jak najlepiej. A tak na dobrą sprawę, kto w grudniu myśli o maturze (na dodatek w sobotni wieczór). Bez przesady - można się trochę wyluzować.

Posted: 20 Dec 2004 17:34
by Domar
Co do wakacji: a i owszem :) Ale klasa maturalna ma tą niemiłą cechę, że Ci wwalają od cholery sprawdzianów powtórkowych. Ja wtedy do takiego całorocznego z matmy zakuwałem, więc nie trzeba myśleć o maturze, żeby mieć zrąbany weekend :]