Page 1 of 2

"Słonecznym" nad morze 3.07

Posted: 15 Jun 2009 17:10
by leoheart
plan jest taki:
3.07 czyli w piątek rano -prawdopodobnie "Słonecznym",jeśli uda mi sie urwać z pracy jeśli nie to po godzinie 12-kierunek Gdynia
potem rowerem pewnie na Hel do Chałup lub Jastarni ewentualnie w stronę Krynicy Morskiej
powrót do Sopotu 5.07 i koncert Tracy Chapman o 20.00 :D
potem jakiś nocny do domu
gdyby ktoś reflektował zapraszam
ps.są jeszcze bilety na Tracy na ticketonline :lol:

Posted: 15 Jun 2009 18:45
by vigil
ty to jestes taki mocarz, ze wokol Tatr sie z nami powinienes zabrac w tym czasie imho...

Posted: 15 Jun 2009 19:04
by leoheart
góry to nie moja specjalność 8)

Posted: 15 Jun 2009 20:30
by vigil
male slowa, duze czyny, dla cie do pikus bylby a jednak...

Posted: 17 Jun 2009 04:00
by leoheart
trzeba tylko mieć właściwą motywację :P

The things we won't do for love
I'd climb a mountain if I had to
And risk my life so I could have you
You, you, you...

mam już bilet na Tracy :)
ps.szkoda tylko ze wypada wtedy Mazovia 24H bo chciałem kibicować

Posted: 29 Jun 2009 19:38
by leoheart
a propos tego wyjazdu to prosze o konsultacje znawców tematu :)
wydawało mi sie że rowery w Mazowieckich przewożone są za darmo? a tymczasem
http://www.mazowieckie.com.pl/site.php5/Show/105.html
i jeszcze jedno:
mogę nabyć bilet w pociągu ale czy to jest obciążone dodatkowa opłatą?i czy muszę poszukiwać konduktora czy mogę na niego zaczekać?
aha czy w przedziale rowerowym mogą podróżować tylko właściciele rowerów czy ktokolwiek? z tego co pamiętam te przedziały miały kilka wieszaków i obok siedzenia
chociaż słyszałem ze są teraz nowe czy ktoś wie jakie? :P

Posted: 29 Jun 2009 19:58
by dzidek
bilet możesz kupić w pociągu, jeżeli na stacji na której wsiadasz nie dziala z różnych przyczyn kasa to cena jest standardowa, jeżeli kasa działa normalnie to musisz doplacić kilka zlotych ale nie wiem ile. Najlepiej wsiadając do pociągu wsiąść na samym początku i kupić bilet od razu.
Mi też się cały czas wydawało że rower za darmo...

Posted: 29 Jun 2009 20:16
by yorek
czytamy na dole strony

Code: Select all

W sezonie wiosenno-letnim mogą być stosowane promocje. 

i kawałek niżej link do strony, na której piszą że w ramach promocji rower za darmo

Posted: 29 Jun 2009 20:37
by leoheart
hm :oops:

Posted: 29 Jun 2009 20:39
by pokrzewka
rower za darmo a wagony piętrowe zasłyszałam z pokoju obok, to dopiero atrakcja :D

Posted: 30 Jun 2009 01:10
by paprak
Jechałem słonecznym kilka razy w zeszłych latach i co do biletów kupowania w pociągu to nie ma problemów. Pan Konduktor sam chodzi po pociągu i sprzedaje zainteresowanym, opłata za bilet w pociągu z tego co właśnie wyczytałem to +2zł.

http://www.mazowieckie.com.pl/site.php5 ... 4/854.html

Posted: 30 Jun 2009 07:45
by dzidek
paprak wrote:Pan Konduktor sam chodzi po pociągu i sprzedaje zainteresowanym,
tak, tak, ale trafi się jakiś matoł i wlepi ci mandat... bo według przepisów musisz kupić od razu jak wchodzisz... lepiej dla spokoju ducha kupić na stacji w kasie :)

Posted: 30 Jun 2009 12:34
by paprak
Słoneczny jest dość obleganym pociągiem i tylko konduktorzy się przemieszczają "bo muszą" a tak jak ktoś już wsiądzie to trzyma swoje miejsce, a jak już siedzi to pełnia szczęścia. Tak więc "poproszę do warszawy" dość często słyszałem od ludzi siedzących/stojących obok mnie jak przychodził konduktor sprawdzić bilety, a raczej nie siadałem na początku składu :)

Posted: 30 Jun 2009 18:57
by chiste_bez_loga
Nie wiem, jak to jest w tym roku z kupowaniem biletu w "Słonecznym" na pokładzie (w ubiegłych latach nie było dopłaty za kupienie biletu w pociągu). W tym roku jest inny problem - pociąg owszem jest zestawiony z klimatyzowanych piętrusów Bombardiera, ale zaczyna bieg w Skarżysku Kamiennej, co może oznaczać, zwłaszcza w weekendy, brak miejsc już na dworcu zachodnim w Warszawie.

Posted: 30 Jun 2009 19:07
by chiste-bez-loga
Sprostowanie:
Pomyliłem się. "Słoneczny" jeździ jednak z Zachodniej, a nie ze Skarżyska. Uf!
Przepraszam za zamieszanie!

Posted: 07 Jul 2009 21:18
by leoheart
parę słów o podróży "Słonecznym"
czekałem na Centralnym,zajechał piękny dwupiętrowy pociąg, nowoczesny czyściutki w którym...nie było ani jednego wolnego miejsca :? Zachodnia!
na szczęście w przedziale rowerowym, tylko z nazwy bo tak naprawdę przeznaczony jest dla podróżnych z większym bagażem ręcznym lub dla wózków inwalidzkich,udało sie postawić czy raczej położyć na sobie osiem rowerów,niestety w ten sposób liczba miejsc siedzących zmniejszyła sie o jakieś pięć,ja załapałem sie na jedno :)
na początku:falstart 15min oczekiwania na odjazd-nie wiadomo dlaczego,potem trzech młodzieńców zapodało muze z mp3 jakiś polski rap, próbowałem słuchać ale generalnie oprócz przekleństw mało w tym było sensu,potem reszta ekipy wyciągnęła browary i zaczęła sie nakręcać, dość wcześnie wszyscy odkryli ze kosmiczna otwierana elektronicznie kabina WC to świetna...palarnia w szczytowym momencie wpakowało sie tam z dziesięć osób :twisted: może te kłęby dymu spowodowały ze elektronika w drzwiach zaczęła szwankować i przestały sie zamykać, trzeba było je ciągnąc ręcznie,stało sie to oczywiście okazją do niewybrednych żartów z każdej kobiety która chciała skorzystać z toalety a i facetom sie dostało,moja cierpliwość sie wyczerpała gdy nie wiadomo dlaczego pociąg zatrzymał sie w samym środku pola i stał dobrych 10min gdy jeden z gości pamiętających jeszcze czasy komunizmu
wyciągnął papierosy na środku przedziału,wysłałem go na tory!
dalej było już tylko gorzej,ryk rapu,kłęby dymu z toalety,zepsute drzwi,durne gadki cwaniaczków i 45 minutowe opóźnienie!
na stacji w Sopocie pociąg wyglądał jak po przejściu Hunów!
i to wszystko za 27pln :P z drugiej strony,45min opóźnienia i brak jakichkolwiek udogodnień w przedziale szumnie reklamowanym jako dla rowerów cóż
a propos tych przedziałów to zauważyłem naklejkę
:przedział przeznaczony dla osób z dużym bagażem ręcznym rowerami itp
UPRASZA sie o udostępnienie miejsc w/w wymienionym.
ja postulowałbym aby w prowadzić do regulaminu PKP (a może tak juz jest?) przepis ze tymi wagonami mogą podróżować wyłącznie posiadacze takiego bagażu,doświadczyłem tego w drodze powrotnej gdy wsiadłem do pociągu ze specjalnym przedziałem rowerowym w któym nie było ani jednego roweru za to cała podłoga była zawalona uczestnikami Openera którzy spali pokotem na podłodze w przerwach waląc piwo,paląc papierosy i gandzię :evil: żeby powiesić rowery trzeba bylo ich grzecznie prosić o przesunięcie sie a jeden gość który wsiadł po drodze niemalże sie pobił z nimi bo zaczął z grubej rury czemu suie nie dziwie bo spędził kilka godzin na dworcu bo go do poprzedniego pociągu w ogóle nie wpuścili
można by rzec o tempora o mores :P

Posted: 07 Jul 2009 22:38
by vigil
dla pocieszenia podam ze przejazd 300 km vigilobusem na bikeorient czyli tyle co wawa-danzig more or less kosztowal 20 PLN - dzialala klima i saczyl sie chillout lub whatever - o mores o tempora. namawiac znajomych na wyjazd trza panie dzieju i bolidami pomykac a nie takie tam. straszne to co piszesz i potworne. nigdy wiecej takich doswiadczen ci zycze. potwierdza sie to co w sumie jest nt pkp na naszym forum - wspierac przewoz wegla i paliw czyli tego co w tirach jezdzi.co do przewozu ludzi (zwierzat?nie obrazac zwierzat!) sa watpliwosci - generalnie pognalbym to towarzystwo po polach luzem...

Posted: 08 Jul 2009 04:05
by leoheart
to i tak nic w porównaniu z obyczajami panującymi na kempingu w Chałupach :lol:

Posted: 08 Jul 2009 14:47
by behem0th
jak Vidzisz Vigil, to nie kwestia srodka transportu skoro na kempingu w chaupach jest "weselej". :lol:
osobiscie wole pociag (choc mniej "nabite" relacje ;), ktory zawsze mi sie kojarzy(l) z przygoda. pociag ma klimat, a samochod to zwykla puszka, w ktorej dostaje choroby.. :wc:
no i dojedz do Krakowa samochodem w 3h- mam nadzieje ze za niedlugi czas we wszystkich kierunkach pociagiem tak bedzie.

Posted: 10 Jul 2009 07:58
by BartekJ
Pociągiem przejedziesz w 3h z Warszawy Centralnej do Krakowa Głównego. A samochodem w trochę dłużej ale od drzwi do drzwi.