Page 1 of 1
Dzizas, K.rwa, ja Pie.dole ...
Posted: 26 Feb 2006 17:02
by Giant Mike
... znowu dzisiaj zmarzłem na rowerze.
Stopy zimne, dłonie zimne, ryj zimny - ile tak k.rwa można .... ??
Michał
Posted: 26 Feb 2006 18:04
by yorek
"pani kierowniczko - zima jest to musi być zimno"
coś mi się wydaje, że się ludziom w dupach poprzewrcało. było pare cieplejszych zim i od razu wszyscy by chcieli Hawaje. w naszym klimacie to normalne, że w lutym jest zimno, mróz i śnieg. szwedzi mawiają, że nie ma temperatury przy której się marznie - jest tylko nieodpowiednie ubranie
Posted: 26 Feb 2006 20:50
by leoheart
mówisz tak bo siedzisz w cieple przed telewizorem,gdybys dziś bryknął z 50km na bike'u to inaczej byś śpiewał

Posted: 26 Feb 2006 21:09
by Giant Mike
yorek wrote:"pani kierowniczko - zima jest to musi być zimno"
coś mi się wydaje, że się ludziom w dupach poprzewrcało. było pare cieplejszych zim i od razu wszyscy by chcieli Hawaje. w naszym klimacie to normalne, że w lutym jest zimno, mróz i śnieg. szwedzi mawiają, że nie ma temperatury przy której się marznie - jest tylko nieodpowiednie ubranie
Nie ma znaczenia - skoro jest zimno to jest. I jak byś sie na rower nie ubrał to zmarzniesz - chyba, ze bedziesz w futrze jechał 10km/h. A jezdzic trzeba. A skoro pogoda nie pozwala realizowac założeń to mam prawo, k.rwa ponarzekać
Michał
Posted: 26 Feb 2006 21:10
by yorek
siedzę przed telewizorem bo jest zimno. gdybym uznał, że są dla mnie odpowiednie warunki na rower to bym poszedł pojeździć a skoro jest zimno to nie jeżdżę ale też nie psiocze na około jaka to zła pogoda - mróz w lutym, kto to widział
ps. drugim powodem dla którego nie jeżdżę jest niechęć do urazów w wypadku gleby na śliskim, mam plany na "zamiesiąc" i mam zamiaru dotrwać tego czasu w całości. znajomy wyszedł pobiegać na tak oblodzonej nawierzchni, w piątek miał druga operację nogi.
Posted: 26 Feb 2006 22:09
by chmiel
yorek wrote: znajomy wyszedł pobiegać na tak oblodzonej nawierzchni, w piątek miał druga operację nogi.
Jak to mówili w Pulp Fiction "...shit happens...", ale nie przesadzajmy...
Posted: 26 Feb 2006 22:58
by leoheart
yorek wrote: jaka to zła pogoda - mróz w lutym, kto to widział
drzewiej tak własnie bywało
yorek wrote: ps. drugim powodem dla którego nie jeżdżę jest niechęć do urazów w wypadku gleby na śliskim, mam plany na "zamiesiąc" i mam zamiaru dotrwać tego czasu w całości. znajomy wyszedł pobiegać na tak oblodzonej nawierzchni, w piątek miał druga operację nogi.
to fakt,ja dziś podrózowałem bezpiecznie aż do powrotu przez...parQ.
zglebiłem równo gdy juz cieszyłem sie że tak blisko do domu

Posted: 27 Feb 2006 05:10
by leoheart
ps.kto skasuje Wielkiego Kasownika
Posted: 27 Feb 2006 13:34
by behem0th
to ja sie sam skasuje. ;)