Page 1 of 1
18/02/2005 10:00
Posted: 16 Feb 2006 18:35
by Giant Mike
Start z przejazdu, około 4h jazdy w strone Osiecka.
Nieśmiało zapowiada się Cezary Zamana - będziemy omawiali Otwockie maratony
Michal
ps. jeszcze nadal nieoficjalnie - Wielkie otwarcie cyklu 2006 Otwock 9.IV, Józefów - początek września.
Posted: 17 Feb 2006 15:08
by dzidek
Witam jeżeli nie czujecie się na siłach na protour to zapraszam na 11 w parku czas jazdy do 3h
są już 3 osoby

Posted: 17 Feb 2006 23:52
by Domar
postaram się pojawić, ale jak zwykle - głowy nie daję

Re: 18/02/2005 10:00
Posted: 18 Feb 2006 16:25
by Giant Mike
Giant Mike wrote:Start z przejazdu, około 4h jazdy w strone Osiecka.
No i pierwsza dzienna 100wka w sezonie pękła. 4 godziny jazdy. Zamana nie dojechał, w Osiecku w śnieżnych rynnach woda po kostki, ale Lubelak suchy.
Słoneczko pierwsza klasa. Jutro też tak będzie
Michał
Posted: 18 Feb 2006 17:11
by leoheart
faktycznie słoneczko było super

dlatego miło było sie pokręcic troche po lesie.
ps.coś dziwnego dzieje sie w Twoim bikometrze Mike im więcej przejeżdzasz tym mniej tam jest przejechanych kilometrów,zaczałes od 1200 a teraz jest 510
a co robiła reszta OGR?
pytałem o Was tego goscia ale...bez skutku

Posted: 18 Feb 2006 17:31
by Giant Mike
leoheart wrote:
ps.coś dziwnego dzieje sie w Twoim bikometrze Mike im więcej przejeżdzasz tym mniej tam jest przejechanych kilometrów,zaczałes od 1200 a teraz jest 510
Tia ... teraz jest "poprawny" wynik

Posted: 18 Feb 2006 17:40
by spider
leoheart wrote:faktycznie słoneczko było super

dlatego miło było sie pokręcic troche po lesie a co robiła reszta OGR?
Ja dzis zaliczalem drogi publiczne

Bylem w Gliniance itp...zrobilem ok 30km
Posted: 18 Feb 2006 18:58
by różowy łokieć
leoheart wrote:
a co robiła reszta OGR?
pytałem o Was tego goscia ale...bez skutku

leżała w łóżku z temperaturą

Posted: 18 Feb 2006 19:57
by Domar
myśmy w 5 osób zwiedzali okolice Taboru. dzięki za jazdę tak w ogóle

Posted: 18 Feb 2006 20:04
by popeye
biegała na deskach
Posted: 18 Feb 2006 20:06
by dzidek
zgadzam się że było fajnie w połowie nawet słońce wyszło