Page 5 of 6

Posted: 11 Sep 2005 19:26
by Hunter
Nie wiem czy dziękowałem, więc na wszelki wypadek zrobię to jeszcze raz :P
Dziękuję za wszystko i gratuluję wszystkim. Szkoda, iż nie wiedziałem o ognisku, pojechałbym z wami i nie mijalibyście tak mnie kiedy niosłem ciasto do babci z kumplem ;)

P.S. Behe, kto tu mówi o 5 latach :P Od ostatniego alleycata i tak poprawiłem się o kilkaset procent :D Ale morale miałem wyższe, Edi nie startował :P :P :P

P.S.2 Wybacz Edi, nie mogłem się powstrzymać ;)

Posted: 11 Sep 2005 19:30
by rycho
lekki OT ale co tam, se pozwole:)
Giant Mike wrote: Ależ nie ma za co przepraszać. Moja siostra też jest od niedawna właścicielką nowego roweru - Giant'a Igiana. Ale już chyba jestem wypaczony na punkcie sprzętu, bo ja nie potrafie na tym jeździć - ciężkie to, wielkie, nieskrętne i nie ma XT ;). choć manetki deore działają lepiej od moich triggerów srama. No i w końcu ma quick-release z tyłu a nie dwie nakrętki !!
Michał
a bombery to na ch*j sie nadaja:P

Posted: 11 Sep 2005 19:39
by Edi
Hunter wrote:...morale miałem wyższe, Edi nie startował :P :P :P

P.S.2 Wybacz Edi, nie mogłem się powstrzymać ;)
Spoko. Ale jak ktoś od początku stawia mnie w roli faworyta zawodów, to i chęć rywalizacji powinna być większa ;). Myślisz sobie: "nieźle by było skopać **** edi'emu" i do przodu, hehe :D.

Posted: 11 Sep 2005 19:40
by Hunter
tak, nieżle by było, ale możliwe jedynie pod warunkiem, że całą trasę mnie ciągniesz, ja nie pedałuję, a przed metą kiedy się meczysz, odpinam się i sprintem do mety :P

Posted: 11 Sep 2005 19:46
by leoheart
bravo Edi za organizację, powiedziałbym wzorowa
-oklaski dla Behe,zwycięzył zgodnie z zapowiedzią,ach ten makaron
-dla Domara za drugie miejsce ogromny postęp
-to samo w przypadku Huntera
-Matildae-number ONE!świetny występ,ucz sie Spider :P
-pozdro dla Młodego, Twój pech chyba obrośnie juz legendą

podziekowania za miłe popołudnie dla wszystkich :)

ps.pomylić sie nie jest grzechem ale nie skorygować pomyłki to juz grzech śmiertelny :cry:
"wielki trzynasty"

Posted: 11 Sep 2005 19:48
by Hunter
A ja i tak uważam, że wykonałeś kawał dobrej roboty, w końcu kto inny pojechałby na słynną "9 w kółku" i jeszcze dojechał do mety jako trzymasty?? :)

Posted: 11 Sep 2005 19:50
by Edi
Hunter wrote:tak, nieżle by było, ale możliwe jedynie pod warunkiem, że całą trasę mnie ciągniesz, ja nie pedałuję, a przed metą kiedy się meczysz, odpinam się i sprintem do mety :P
A to swego czasu był podobny przypadek :D.

Posted: 11 Sep 2005 19:52
by spider
Leo
Zapewniam ze bede sie staral....pod warunkiem ze dogonie Matildae...
Co moze byc dosc trudne na jej nowym rowerku :-)

Behe
Napisz nam jaki to makaron...2-4 moze wiecej..jajeczny :twisted:

Posted: 11 Sep 2005 20:02
by leoheart
Spider wrote:Leo
Zapewniam ze bede sie staral....pod warunkiem ze dogonie Matildae...
Co moze byc dosc trudne na jej nowym rowerku :-)
wiesz nie chodziło mi o kondycje bo tę masz lepsza od niejednego z nas ale o brak kompleksów,cokolwiek to oznacza i jeśli uzywam dobrego słowa

ps.mam nadzieje że sie nie pogniewasz, chciałbym Cie zmobilizować,spójrz na Big Blacka, dwa razy wystartował z marszu,namówiony na lini startu i jakie efekty :)

Posted: 11 Sep 2005 20:07
by spider
Oj ..Leo chyba jestes psychologiem :-)
Fakt...to kompleks Wielkiego grubego misia :-)

P.S

Leo jak mozesz to jutro w parq ? (przymiarka koszulki) Tylko podaj godzine

Posted: 11 Sep 2005 20:41
by matildae
leoheart wrote:
Spider wrote:Leo
Zapewniam ze bede sie staral....pod warunkiem ze dogonie Matildae...
Co moze byc dosc trudne na jej nowym rowerku :-)
wiesz nie chodziło mi o kondycje bo tę masz lepsza od niejednego z nas ale o brak kompleksów,cokolwiek to oznacza i jeśli uzywam dobrego słowa
E tam, Ludzie, BAWIĆ SIĘ TRZEBA, nie jakiś tam strzelac fochy :D Gdybym miałam wciąż swojego poczciwego grata, też bym pojechała, przecież to jest po to, żeby było wesoło i żeby się powygłupiać, nie? :D Wiadomo, że ambicja się jakaś tam rozbudza, i owszem - wygranych się podziwia, ale nikt tu przecież nie ponosi żadnej porażki, przynajmniej nie w oczach innych, tak sądzę na podstawie tego, na ile zdążyłam Was poznać :)

Posted: 11 Sep 2005 20:41
by chmiel
To ja tez cos skrobne. Bylo fajnie, a jakże ;) Pot lał sie ze mnie strumieniami, a to dlatego, że jechałem z zaciśniętym hamulcem, żeby co niektórym nie pokrzyżować planu wygrania ;) Taki jestem miły :)

PS: Wpiszcie ile km zrobiliscie. Chcialbym wiedziec ile nadlozylem.

Mi wyszlo 23,55 km

Posted: 11 Sep 2005 20:46
by behem0th
chmielu, na Ciebie zawsze mozna liczyc! dzieki. :)

mysle jednak ze zawiodles ta czesc co sie napalila na piwo ktore miales podstawic w razie wygranej... :)

ze 4 km, bo domar mial 19

Posted: 12 Sep 2005 05:43
by BigBlack
Leo@ Przesadzasz troche. Za zajete miejsce podziekowania naleza sie tez Gregowi, Ryskowi i do pewnego czasu ;> Rybie. Zlapalem sie z nimi i momentami sie podciagalem do nich, no i razniej bylo :-)
Spider wrote:to kompleks Wielkiego grubego misia :-)
Co Ty Spider gadasz ... jak Ty jestes misiem do ja chyba grizzli :P takze przestan pitolic i startuj :>

Posted: 12 Sep 2005 07:38
by Domar
A dziękuję Leo :) A co do mojego dystansu - na poprzednim Alleju miałem 6 km więcej niż najlepsi więc średnia się już powoli wyrównuje :lol:

Posted: 12 Sep 2005 12:57
by roadrunner
A i ja chcialbym podziękować za staranną organizacje i bardzo ciekawy dobór trasy świadczący o inwencji organizatora. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Mam też nadzieje, ze takich imprez bedzie tylko coraz wiecej, bym mógł sie odegrac na Domarze :D Tak sprzed nosa mi zwinął drugie miejsce... wrrr..

Toż sport to zdrowie :) A i delikatna rywalizacja tylko szlifuje charakter...

Posted: 12 Sep 2005 13:52
by Domar
to ja bardzo chętnie pokażę Ci jeszcze raz kto tu jest lepszy :twisted: a tak na poważnie - wpadaj częściej. może Preharpa byś ze mną pojechał?

Posted: 12 Sep 2005 15:07
by roadrunner
No dlaczegoby nie. Jezeli termin bedzie weekendowy i nie kolidujacy z roznymi tam obowiazkami [jak wiesz polaczenie Otwock-Pilawa-Lublin za miesiac staje sie moim ulubionym] moge, ba bardzo chce, pojechac. Jakbys jeszcze mogl dac mi namiar na wieksza ilosc informacji - data, zasady itp. byłbym wdzięczny.

Posted: 12 Sep 2005 15:18
by Domar
to bym musiał być jasnowidzem :P wszystko w rękach Rysia :) a propos Twego połączenia, ja się też chętnie kiedyś przejadę i zwiedzę to piękne miasto :D

Posted: 13 Sep 2005 08:26
by Creeping Death
Edi wrote:A to swego czasu był podobny przypadek :D.
Czyżbyś bił do Uphill'a na Borowej :D
Co do II Alleya to podobało mi się (nawet bardzo) tylko moja nieznajomość okolicy i mapy dała sie we znaki :(