No i po Piasecznie. Troche liczb - Dystans 44km, mialo byc 48 ale trasa byla tak fatalnie oznakowana ze w 2 miejscach wszyscy jechali skrotem. Przez to opuscilem pierwszy bufet. Srednia - 23.52, miejsce w open - 140, czas przejazdu 1h:54min. Duzo piaskow, troche blota. Miejscami straszne nierownosci, trzeba bylo mocno trzymac kierownice. Duzo asfaltow na krotych staralem sie lapac kolo kogos szybszego
Na plus:
-punktualny start
Minus:
-oznakowanie
-to ze nie mozna bylo uzywac chipa z Bike Maratonu mimo ze organizator zapieral sie ze bedzie odpowiedni
Teraz 18.06 Zyrardow ale moze wczesniej 04.06 maraton na naszym podworku. Postaram sie pojawic
Troche mi sie ten dystans nie podoba, bo pierwsza runde mialem 48km i czas chyba 1h48, wiec II runda byla sporo krotsza a mam wrazenie, ze jechalem dokladnie tak samo - choc rzeczywiscie, na I rundzie mijalem tylko 1 bufet ?!?
Spider wrote:Postaram sie być...może dam rade za wami nadążyć
OK.
Umowmy sie o godznie 10, w piatek 27go, przy niestrzezonym przejezdzie kolejowym Armi Krajowej/Pulaskiego/Warszawska.
Przjedzimy trase jak na mapie i ew. jak czas pozwoli sprobujemy objechac alternatywe dla tej dlugiej prostej do smolarni. Tempo turystyczne, bo jutro jade na szosowy trening a w sobote mam maraton - musze wypoczywac .
no i byliśmy chłopaki całkiem wyrozumiali, bo inaczej to bym mógł sobie popatrzeć jak mi odjeżdżają po paru kilometrach. PS. ale się przypaliłem na rączkach
Domar wrote:no i byliśmy chłopaki całkiem wyrozumiali, bo inaczej to bym mógł sobie popatrzeć jak mi odjeżdżają po paru kilometrach. PS. ale się przypaliłem na rączkach
Behem, jak tam dane z GPS'a ? cos sie da z tego wyciagnac ?
a ja jestem po piwnym rozjezdzie po Kieleckim Maratonie. Trasa super, sprzet super, pogoda super tylko rowerzysta do dupy . Juz dawno takiej niemocy nie mialem. Do 20km jechalem w parze z kolega z Józefowa wyprzedzajac wszystko co sie rusza aż tu nagle jakby mnie ktos klejem do ziemi przymocowal. No i dalej juz mialem turystyczna wycieczkie po Górach Świętokrzystkich . Wszystko przez ten piątkowy objazd - za bardzo mnie koledzy zmeczyli pod górkę
Przypominam o sobotnim maratonie z Ligi Otwockiej - start jest jakoś rano, wiec po krótkiej rundzie (40km) na pewno na mase zdazycie ! Spotkanie przy lesniczówce na Torfach.