Page 4 of 5

Posted: 01 Oct 2007 09:17
by vigil
to moze, zeby zmienic temat klasyfikacji druzynowej na mazovii pojechalibysmy druzyna na objazd trasy w regucie lub miedzylesiu we czwartek, piatek lub sobote bo chyba wracam do zdrowia? :?:

Posted: 01 Oct 2007 14:37
by carloz
Ja jestem za :lol:

dopasuje sie... tak to jest na bezrobociu :D

Posted: 01 Oct 2007 16:54
by hak
Niestety tym razem nie mogę - L'Eroica 8)
Za to 21 na zakończenie otwockiego sezonu pośmigam sobie z Wami. :D

Posted: 03 Oct 2007 08:58
by vigil
mala wycieczka objazdowa dopiero w sobote rano - tak to jest jak sie pracuje jak w tesco 0-24h. start 9:00 parq. kierunek celestynow 9:30, regut i tu objazd trasy - szlak zolty, zielony, niebieski - 15km petla do regutu. Razem ok 35 km - tempo luzackie jak zwykle (by zdazyc na mase?)

Posted: 03 Oct 2007 10:38
by Arkadyj
Vigil chetnie wybralbym sie z Toba ale mozemy przesunac start z parku na 9.30??

Posted: 03 Oct 2007 14:42
by vigil
tez myslalem, ze 9 w sobote przegiecie. a wiec 9:30 :)

Posted: 03 Oct 2007 14:53
by carloz
Wchodze w to.. tempo moze byc luzackie, ale dystans do przedyskutowania.. jesli mamy akurat na mase wrócić.... :lol:

Posted: 03 Oct 2007 17:04
by dzidek
prawdopodobnie też się pojawie :) (tzn na 90%)
no chyba że pojadę z gościem od PO na paintballa :D:D

Posted: 04 Oct 2007 10:02
by carloz
Ok, my z Arkiem budujemy dwa rowery (jego i Kingi) skonczymy w piatek wieczorowa pora, więc w sobote poturlamy sie z wami :D

Posted: 04 Oct 2007 13:08
by dzidek
ja odpadam... :(
jade na paintball

p.s. startuje o 9 w stronę góry kalwarii jak ktoś chętny to dawać :D

Posted: 05 Oct 2007 21:21
by carloz
Z Arkiem robilismy rowery, robilismy i nie zrobilismy :/ pojechał o 10, wtedy ja sie wziałem za swojego bajka, co by przerzutke zrobic.. a tu dupa nie ma kołka od pprzerzutki ( w jabłonnej zgubiłem jedno, a teraz w domu drugie - pieknie...)

I takim sposobem jestem jutro uziemiony, wpadne tylko na mase na szosie

Arek tez tylko na masie sie pojawi....

A tak chciałem pojezdzic... szkoda.. i tak miało byc ful ludzi i nikt nie został - sorry Vigil, odbijemy na harpie :D

Posted: 06 Oct 2007 11:49
by vigil
a szkoda, bo pogoda byla fajna, 60 km w terenie wyszlo, potowarzyszylem Piotrkowi i Darkowi rozwieszajacym oznaczenia jutrzejszego maratonu a potem przejechalem trasa. Pierwsza polowa przez Gory Ponurzyckie do Czarciego Dolu - bardzo ciekawa (jak zwykle) i bardzo duzo podjazdow. Druga polowa - szybka, m in po plaskich szutrach - do nadrobienia zaleglosci i strat z 1 czesci. Razem 15 km a beda 3 petle. Ciekawe taktycznie zadanie - warto sprobowac :)

Posted: 09 Oct 2007 11:12
by Edi
hak wrote:Niestety tym razem nie mogę - L'Eroica 8)
Haku, jak już wrócisz, to napisz jak było ;).

Posted: 17 Oct 2007 11:18
by hak
Edi wrote:
hak wrote:Niestety tym razem nie mogę - L'Eroica 8)
Haku, jak już wrócisz, to napisz jak było ;).
Coś skrobnę jak uporządkuję zdjęcia. A było super :D

Na razie oczywiście jedziemy w niedzielę do Woli Duckiej - toż to ostatni maraton w tym sezonie. Proponuję zebrać się w parq o 0930 i pojechać tam całą bandą. 8)

Posted: 17 Oct 2007 12:24
by Arkadyj
Potwierdzam swoja obecnosc w parku.

Czy ktos moze wie czego spodziewac sie po trasie maratonu? Jaka zwykle maja dlugosc??

Posted: 17 Oct 2007 13:47
by Giant Mike
Arkadyj wrote:Potwierdzam swoja obecnosc w parku.

Czy ktos moze wie czego spodziewac sie po trasie maratonu? Jaka zwykle maja dlugosc??
I czy da rade przejechać tylko z blatu ?? Poważne pytanie - nie mam średniej koronki i przedniej przerzutki więc kombinuje założyć z przodu tylko blat w miejsce środkowej :D
Dawno się już nie ścigalem i trochę tęskno się zrobiło.

Michal

Posted: 17 Oct 2007 13:58
by vigil
nie znam trasy a z blatu to taki scigant napewno da rade. trasa to 2 petle na ogol razem ok 50 km. czasy ok 2 h. ale wola ducka daleko - czy damy rade tam dojechac from parq? :?:

Posted: 17 Oct 2007 20:39
by carloz
Ja jechałem z blatu warszawe z mazovii - bez przedniej przerzutki, bedziesz gubił łancuch na kazdych nierownosciach jak tylko przestaniesz pedałowac... musiałbys miec napinacz, bo tylna przerzurka nie napnie wystarczajaco...

opcje sa dwie:

albo cisniesz cały czas w pedały, nawet na zjazdach - pedałujesz i hamujesz - 2w1

albo zakładasz jaka kolwiek przednia przerzutke i ustawiasz ja w odpowiedniej pozycji - łancuch juz nie zleci

Posted: 18 Oct 2007 05:12
by hak
vigil wrote: czy damy rade tam dojechac from parq? :?:
No co ty? Pewnie że damy! To tylko trzoszeczke dalej niż było do Starej Wsi - tak sądzę :wink:

Posted: 18 Oct 2007 13:18
by Giant Mike
carloz wrote:Ja jechałem z blatu warszawe z mazovii - bez przedniej przerzutki, bedziesz gubił łancuch na kazdych nierownosciach jak tylko przestaniesz pedałowac... musiałbys miec napinacz, bo tylna przerzurka nie napnie wystarczajaco...

opcje sa dwie:

albo cisniesz cały czas w pedały, nawet na zjazdach - pedałujesz i hamujesz - 2w1

albo zakładasz jaka kolwiek przednia przerzutke i ustawiasz ja w odpowiedniej pozycji - łancuch juz nie zleci
Ale dlaczego ? Wydawało mi się, że łańcuch z przodu nie opiera się w żaden sposób o przednią przerzutkę - no chyba, że jest mocno po skosie ??

Michał