Page 3 of 3
Posted: 11 Nov 2005 17:21
by chyba mnie znacie
Yorek jak było u Krystyny?

Posted: 11 Nov 2005 17:24
by Łojej
Taaaa, jaaaasne... Tylko Wy jeździcie w terenie a ja tam jestem cienki jak zad węża

Na asfalcie mam średnią 28 - 30 teź niezbyt często...
Ale dzięki za słowa "otuchy"

Posted: 11 Nov 2005 18:03
by yorek
patiomkin - ja taką średnią na asfalcie mam tylko za kimś
chyba mnie znacie wrote:Yorek jak było u Krystyny?

że tak powiem - tylko ją musnąłem
a że tak zapytam - komu odpowiadam?
Posted: 11 Nov 2005 18:12
by Łojej
Jak zmieniłem opony na slki, to nie powiem, nawet udawało mi się trzymać na wale miedz. 32 - 37km na odcinku - rondo - siekierkowski. Ale to dzięki temu, że "dopingują" samochody...
Czyli mogę się kiedyś do Was dołączyć

Posted: 11 Nov 2005 18:59
by Giant Mike
yorek wrote:nom, jeden był na żółto

powaznie zwalniali i stawali na pedały jakby siły tracili

Tak tak ... Armstrong tak kiedyś cały etap tak udawał, a potem jak wystrzelił to tylko plecy pozostało mu oglądać.

Posted: 11 Nov 2005 19:01
by yorek
patiomkin - nie pytaj tylko przyjeżdżaj
Posted: 11 Nov 2005 19:21
by leoheart
dokładnie!przejechałes w sezonie więcej niz 3/4 OGR-ów więc spoko, miejsce zbiórki znasz,zwykle parq godzina podana na forum,jeszcze nikt kto z nami pojechał nie narzekał.przynajmniej oficjalnie

Posted: 11 Nov 2005 20:57
by Łojej
Dzięki przeogromne

Posted: 11 Nov 2005 21:23
by spider
Moze jak by nie padalo...tradycyjnie "lajcik" w niedzielny poranek ???
Posted: 11 Nov 2005 22:45
by chyba mnie znacie
yorek wrote:że tak powiem - tylko ją musnąłem
a że tak zapytam - komu odpowiadam?
No jak bym Ci powiedzial, to nie miałbym już radochy z podpisywania się, że chyba mnie znacie. Jedyne co ci powiem to to, że zajmuję się penetrowaniem Krystyny (i okolic). Ale spoko nie jestem jej mężem.
Posted: 12 Nov 2005 05:27
by leoheart
Spider wrote:Moze jak by nie padalo...tradycyjnie "lajcik" w niedzielny poranek ???
o jesteś Spider

jakoś cicho było bez Ciebie

ja byłbym chetny,zapodaj jakąs godzine niekoniecznie 7rano

Posted: 12 Nov 2005 10:30
by strz.
leoheart wrote: jeszcze nikt kto z nami pojechał nie narzekał.przynajmniej oficjalnie

to dlatego, ze jeszcze nie udalo mi sie szarpnąc z wami na zaden "lajcik"
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Posted: 12 Nov 2005 11:30
by Łojej
Właśnie przyjechałem z 30km trasy... Za wiele suchego na sobie to ja nie mam... Ale było warto...