Page 14 of 15

Posted: 19 Jun 2006 20:16
by yorek
co tam ręka, rower cały? ;)

Posted: 19 Jun 2006 20:56
by Domar
Młody, grunt że nic gorszego się nie stało... 46 to już nieźle się można połamać. a tak poza tematem - rozumiem, że jednak w sobotę do Lublina jechać nie będziesz?

Posted: 20 Jun 2006 05:02
by M(L)ody_bez_loga
niestety nie jade

Posted: 21 Jun 2006 06:21
by Giant Mike

Posted: 21 Jun 2006 11:23
by dzidek
WOW ale mam mine :lol:

Posted: 21 Jun 2006 13:17
by Giant Mike
dzidek wrote:WOW ale mam mine :lol:
Jak bys przed chwilą prowadził rower pod górkę :D
Michał

Posted: 21 Jun 2006 13:26
by dzidek
Giant Mike wrote:Jak bys przed chwilą prowadził rower pod górkę :D
aż tak bardzo to widać?? :oops:

na pocieszenie powiem że ty chyba też tam prowadziłeś :D
z resztą tam wszyscy prowadzili

Posted: 21 Jun 2006 18:11
by Giant Mike
dzidek wrote: aż tak bardzo to widać?? :oops:

na pocieszenie powiem że ty chyba też tam prowadziłeś :D
z resztą tam wszyscy prowadzili
Dokładnie. No może Lotto i jeszcze pare osób dało rado :). Ciesz się, że nie jechałeś GIGA. Zaraz za rozjazdem zaczynał się podjazd na Trójgarb i tam to się pchało. Potem było jeszcze jedno podejście ale tak strome, że pchać ledwo szło. Do tego pomiędzy bufetami było ponad 30km. Szczęsliwie, że miałem bukłak - ludzie odwadniali się tam na potęgę.

Generalnie jestem bardzo zadowolony z występu - choć punkty wskazują na to, że nic się względem stawki nie zmieniło.

Michał

Posted: 06 Jul 2006 06:15
by Giant Mike
Ktoś wybiera się upodlić do Kościeliska ?

Michał

Posted: 14 Jul 2006 09:24
by różowy łokieć

Posted: 16 Jul 2006 13:32
by S.W.A.T
mmmmmmmmmmm, niez[/list]a trasa, tylko toche uczestnik
  • w ma
    • o , kto

Posted: 16 Jul 2006 19:43
by Giant Mike
W zeszłym roku zaczeliśmy tam podjeżdzać - początek (jakies pierwsze 200 - 300 metrów) jest mocno stromo - na góralu po asfalcie szło ciezko. Potem się wypłaszcza. Dalej nie wiem bo darowaliśmy sobie tą przyjemność. W tym roku leżał tam jeszcze śnieg w maju .

Michał

Posted: 24 Jul 2006 06:29
by Giant Mike
Objechałem fragmentami trasę tegorocznego maratonu w Krakowie. Przy temeraturze +35 stopni w cieniu było ciężko.
Względem zeszłego roku większość trasy idzie w przeciwną stronę, drogi w większości twarde, nawierzchnia - szuter, luźne kamienie, wapienie, trochę po lasach. Podjazdy sztywne, zjazdy krętę i szybkie - typowy interwał.

Przy okazji udało mi się też pojeżdzić w okolicach Ojcowa, w dolinie Będkowickiej i jeszcze kilku innych .... szczerze POLECAM !!

Michał

Posted: 01 Aug 2006 10:05
by hak
Witam!
Koniec wakacji. Czas "pomaratonić".
Czarek, Jasiek - dajcie znać czy jedziecie do Barda. Noclegi zarezerwowałem. Wyjazd w piatek po pracy. Powrót w niedzielę.

Posted: 01 Aug 2006 12:27
by Giant Mike
hak wrote:Witam!
Koniec wakacji. Czas "pomaratonić".
Czarek, Jasiek - dajcie znać czy jedziecie do Barda. Noclegi zarezerwowałem. Wyjazd w piatek po pracy. Powrót w niedzielę.
gdzie gdzie ?? ja dzwonie i nigdzie nie ma :(
ja jade w piatek rano.

Michal

Posted: 01 Aug 2006 12:43
by hak
Miesiąc temu zaklepałem w domu wypoczynkowym "Tadeusz" www.dw-tadeusz.com tel. +48748171567. Jeżeli chłopaki się nie odezwą to możemy pomieszkać razem.

Posted: 01 Aug 2006 12:55
by Giant Mike
hak wrote:Miesiąc temu zaklepałem w domu wypoczynkowym "Tadeusz" www.dw-tadeusz.com tel. +48748171567. Jeżeli chłopaki się nie odezwą to możemy pomieszkać razem.
Ja tam dzwoniłem i juz jest full. w sumie jedzie 6 osob, ale po ostatnich zawirowaniach w Kościelisku teoretycznie kazdy martwi sie o siebie :).
Jutro jeszcze potwierdze czy cos sie wyjasni w DWD Bardo. jak by co to sie pisze na miejscowke :)

Michal

Posted: 02 Aug 2006 09:37
by JASIEK
Już pewnie wiecie ale dla porządku piszę,że nie mogę jechać.

Posted: 07 Aug 2006 10:28
by Giant Mike
Image

Pocieszające, że Hak wyglądał nie lepiej - tylko jeszcze do tego zakrwawiony :twisted:

Michał

Posted: 07 Aug 2006 10:32
by Giant Mike
hak wrote:Miesiąc temu zaklepałem w domu wypoczynkowym "Tadeusz" www.dw-tadeusz.com tel. +48748171567. Jeżeli chłopaki się nie odezwą to możemy pomieszkać razem.
Panu Tadeuszowi już dziękujemy. Szczerze nie polecamy :)

Michał