Page 12 of 17
Posted: 23 Aug 2005 18:40
by Edi
Ja bym się chyba przejechał. Tylko jedna rzecz mnie zniechęca: wpisowe. Fajnie by było załapać się na jakąś zniżkę, o której Mike wcześniej wspominał.
Posted: 23 Aug 2005 18:44
by spider
Mam podobne odczucia.... troszke za drogo
Chyba startne na 15km...

Posted: 24 Aug 2005 14:34
by Giant Mike
Edi wrote:Ja bym się chyba przejechał. Tylko jedna rzecz mnie zniechęca: wpisowe. Fajnie by było załapać się na jakąś zniżkę, o której Mike wcześniej wspominał.
Propozycja od organizatorów jest 40 zł, płatne w dniu zawodów (choć moja propozycja jest aby zarejestrować się dzień przed i nie robić niepotrzebnego tłoku) - w tym paczka i pasta party. Jest to oferta dla "Przyjaciół Mazovii".
Chętni muszą się zadeklarować wcześniej, zasłużyć i zostać zapisani na liście.
Michał
ps. opłata zawiera też NIEOGRANICZONY dostęp do bufetów - a tam będzie trochę niespodzianek

Posted: 24 Aug 2005 22:12
by Mobger
Giant Mike wrote:Jest to oferta dla "Przyjaciół Mazovii".
A jak dostać się do tego elitarnego grona ?
Posted: 25 Aug 2005 06:15
by Giant Mike
Mobger wrote:Giant Mike wrote:Jest to oferta dla "Przyjaciół Mazovii".
A jak dostać się do tego elitarnego grona ?
>> Chętni muszą się zadeklarować wcześniej, zasłużyć i zostać zapisani na liście.
Michał
Posted: 26 Aug 2005 10:50
by Mobger
jeśli można jszcze w czymś pomóc to pisz co jest do roboty.
Posted: 26 Aug 2005 13:32
by spider
Michal ja podobnie

Posted: 27 Aug 2005 18:27
by Mobger
no i cóż może oznaczać to milczenie Gianta ?
Posted: 28 Aug 2005 20:00
by Giant Mike
Mobger wrote:no i cóż może oznaczać to milczenie Gianta ?
Pewnie, że był od piątku na maratonie ??

W poniedziałek, jak odżyje napiesze więcej.
ale dzieki za deklaracje.
Michał
Posted: 29 Aug 2005 20:06
by Giant Mike
Mobger wrote:jeśli można jszcze w czymś pomóc to pisz co jest do roboty.
Wszyscy chetni :
Jeżeli ktoś chciałby umieścic plakat maratonowy w ciekawym miejscu to jeszcze sporo ich zostało. Można je odebrać u Jurka Pleskota w Świdrze albo w jakimś umówionym miejscu. Zainteresowanym podam kontakt na priva. Albo poprosze o podrzucenie do Arka do sklepu kilku górką.
W piatek o 16 ruszta znakowanie trasy. Przeciagnie sie na pewno do popołudnia w sobote - tutaj im wiecej rąk, plecaków i rowerów do pomocy tym lepiej. Miejsce startu jeszcze nie ustalone, ale poinformuje.
Nie wiem jeszcze jak bedzie z organizacja w sobote na stadione, ale tutaj wiekszosc obowiazkow pociagna raczej organizatorzy.
Jeżeli ktoś nie jedzie w maratonie to bedzie pomoc potrzebna na bufetach i na punktach trasy. Poproszę o kontretne deklaracja na kogo mozemy liczyc.
Thank you from the mountains
GM
Posted: 29 Aug 2005 20:09
by yorek
no chłopaki...obsadzamy bufet? na czym polega praca tam? tylko pilnowanie czy coś jeszcze np podawanie? jakbyco to byłem pierwszy

Posted: 29 Aug 2005 20:46
by Domar
bufet - niegłupie. może zupkę chmielową nam organizatorzy zapewnią w ramach podziękowań

Posted: 29 Aug 2005 20:48
by yorek
no to za podsunięcie tego pomysłu połowę swojej zupki chmielowej oddajesz mi :>
Posted: 29 Aug 2005 22:09
by Mobger
Giant Mike wrote:
Jeżeli ktoś nie jedzie w maratonie to bedzie pomoc potrzebna na bufetach i na punktach trasy. Poproszę o kontretne deklaracja na kogo mozemy liczyc.
GM
Ja jestem chętny do pomocy w czasie maratonu. Niestety rozwalony nos skutecznie wykluczył mnie ze startu, a muszę wyrwać się z domu na kilka godzin ( a najlepiej na cały dzień ). Może drugi bufet - bo Yorek z Domarem już jeden obstawili.
Posted: 29 Aug 2005 22:12
by spider
My z Popeyem robimy wlasny bufet....gdzies w okolicy bunkra

Kto z nami?
Posted: 29 Aug 2005 22:14
by Mobger
Spider wrote:My z Popeyem robimy wlasny bufet....gdzies w okolicy bunkra

Kto z nami?
ten bufet obstawimy po maratonie

Posted: 30 Aug 2005 06:37
by Giant Mike
yorek wrote:no chłopaki...obsadzamy bufet? na czym polega praca tam? tylko pilnowanie czy coś jeszcze np podawanie? jakbyco to byłem pierwszy

Obsługa bufetu polega na :
- rozstawieniu stanowiska (stoły, parasole, itd)
- przygotowania zarcia - krojenie bananów, pomarańczy, arbuzów - i to w ilościach liczonych w dziesiątkach kartonów
- rozlewanie napoi do kubków
- podawanie ww. przejezdzajacym do łapy, ew. nalewanie do bidonów, podawanie zgromadzonym wokół bufetu itp
- po zakończeniu imprezy dokładne posprzątanie dookoła siebie.
Nie jest łatwo, ale przyjemnie bo wszyscy sa bardzo wdzieczni za pomoc.
Michał
Posted: 30 Aug 2005 22:27
by Mobger
Tak jak zapowiadałem wcześniej - podtrzymuje ofertę pomocy
Posted: 31 Aug 2005 12:47
by goksa
Jak nie będę pracowac, to też Wam mogę w czymś tam pomóc...
Posted: 01 Sep 2005 17:57
by greg
Hmmmm... wszystko wskazuje na to ze do niedzieli nie ma szans na
deszcz, takze bedzie sie dymilo spod kol ze heeej

nie wspominajac juz
o tym ze bedzie grzasko jak &^%&.
Gdzies czytalem, ze na taki teren trzeba spuscic troche powietrza z kol,
ale z drugiej strony jechac 40 km na kapciu
Co by nie mowic bedzie ciekawie
