Page 2 of 4
Posted: 29 Aug 2005 18:53
by sebex122
nie pojechali ja byłem ale nie widziełenm nikpgo to se pojechałem do domu
Posted: 29 Aug 2005 19:30
by yorek
to dziwne bo siedziałem pod muszlą w firmowej koszulce, Edi stał pare minut przy mnie - ciężko nie zauważyć :>
Posted: 29 Aug 2005 20:03
by matildae
No te krzaki Was pewnie zasłaniały, noo...

Posted: 29 Aug 2005 20:11
by yorek
siedzieliśmy 2rzędy od miejsca, w którym siedziałas Ty z behemem, o ile wiem nie ma tam krzaków :p
Posted: 29 Aug 2005 20:14
by matildae
ale ja nie mowię, że to Wy byliście za krzakami...

Posted: 29 Aug 2005 20:24
by yorek
nie zrozumiał , przeprosił
Posted: 29 Aug 2005 20:39
by matildae

o nie nie, to ja przeprasiam - tych, z ktorych sobie zażartowałam tak perfidnie... żarty, żarty!

Posted: 29 Aug 2005 20:45
by yorek
nie nie, to ja przepraszam.
ps. behe nas zaraz zgnoi
Posted: 29 Aug 2005 20:49
by Domar
ja tam bym na Twoim miejscu sebex troszku pokręcił się po okolicy i powęszył

Posted: 29 Aug 2005 20:50
by yorek
lipa była taka że wszyskie miejsca przy fontannie bydło geriatryczne zajęło
Posted: 29 Aug 2005 21:16
by leoheart
yorek wrote:lipa była taka że wszyskie miejsca przy fontannie bydło geriatryczne zajęło
a od jakiego wieku zalicza sie do tej kategorii?

Posted: 29 Aug 2005 21:23
by yorek
fizycznie nie ma znaczenia, liczy się młody duch

Posted: 29 Aug 2005 21:25
by matildae
jak zręcznie wybrnął z sytuacji

Posted: 29 Aug 2005 21:37
by yorek
"dyplomata to taka osoba, która powie Ci
spierdalaj w taki sposób, że podniecisz sie na myśl o nadciągającej podróży"
ćwiczę od lat huehue
Posted: 29 Aug 2005 21:40
by strz.
czyli nic a nic nie jesets sympatyczny

zawiEdłam sie..
Posted: 29 Aug 2005 21:52
by matildae
no żeby tak nic a nic - to nie, wyobraź sobie strz., nawet się zdziwiłam

Ale może to tylko dlatego, że akurat dziś nie próbował ćwiczyć sztuki dyplomacji

Posted: 29 Aug 2005 21:56
by yorek
strz. wrote:zawiEdłam sie..
łooo jaki wisniok
matildae - dyplomację ćwiczę raczej na męskiej części społeczeństwa.
Posted: 29 Aug 2005 22:04
by matildae
uff, zatem mogę czuć się bezpieczna...
(pod warunkiem, że nie będę sobie więcej robiła żartów z odmiany nazw własnych niektórych jednostek administracyjnych na mazowszu

...

)
Posted: 29 Aug 2005 22:24
by strz.
z Karczewia?

Posted: 29 Aug 2005 22:33
by spider
No i nacisnelas Yorkowi na odcisk....
