Page 2 of 2

Posted: 10 Jul 2009 18:18
by leoheart
klimat z podróży

Posted: 13 Jul 2009 16:49
by behem0th
Bartek wrote:Pociągiem przejedziesz w 3h z Warszawy Centralnej do Krakowa Głównego. A samochodem w trochę dłużej ale od drzwi do drzwi.
no tak, tylko ze pociagiem nie jezdze tankowac paliwa, do warsztatu itp. nie mowiac o tym, ze w te 3h moge robic cos innego niz wkwiac sie na innych.

Posted: 13 Jul 2009 19:25
by yorek
np na gości, którzy palą, piją itp

Posted: 13 Jul 2009 19:39
by chmiel
Zadziwiająco sile jest lobby samochodowe na forum rowerowym...

Posted: 13 Jul 2009 19:49
by behem0th
yorek wrote:np na gości, którzy palą, piją itp
no, i na ten chu polski krajobraz mijajacy za oknem.. jaki kraj tacy pasazerowie. ;)
argumentacja jest na miare ludzi chcacych mieszkac na ogrodznym osiedlu.

nie zauwazylem zebym w normalnym pociagu mial takie problemy np. wczoraj w nocy byly miejsca lezace z Krosna do samiusiej Pilawy. Umiesz spac jadac samochodem? ;)

Posted: 13 Jul 2009 21:38
by Edi
Zacznę od tego, że też lubię jeździć pociągiem. Chyba z podobnych względów, o których wcześniej pisał Behe: to swego rodzaju przygoda, albo przynajmniej wstęp ;). Inna sprawa to, że w sumie wolę przejechać do pracy pociągiem (nawet z przesiadką w autobus czy tramwaj), niż stać samochodem w korku (nawet służbowym nie za swoje pieniądze).

Mimo wszystko imho samochód też ma swoje plusy. Nie każdy traktuję go jak zwykłą puszkę, ja choroby nie dostaję. Najważniejsze chyba jest to, że możesz dojechać prawie wszędzie, a i często ekonomia jest na plus (patrz 3h na trasie Warszawa-Kraków - możliwe tylko w IC za kwotę, za którą samochodem przejedziesz trochę więcej km - nie mówiąc o sytuacji, kiedy nie jedziesz sam).

Czasami dobrze mieć możliwość wyboru :).

Posted: 13 Jul 2009 22:25
by behem0th
co do realnych kosztow, to cena paliwa to nie wszystko (kiedys na preclu P.Paron wyliczal szczegolowo i prowadzil swieta wojne, mozna poszukac) nie jest to bynajmniej 6 czy 8L / 100km a duzo, duzo wiecej.

ale co do koncowego wniosku sie zgodze: najwazniejsze to miec wybor. :)

Posted: 13 Jul 2009 22:29
by chiste-bez-loga
W świetle przedstawionej tu ważkiej kwestii azaliż problemu rzekomego górowania środka transportu kołowego w postaci automobilu nad innym środkiem transportu kołowego w postaci kolei żelaznej, pragnę nadmienić, iż w dniach odbywania się festiwalu młodzieży wyrosniętej bananowej (tak zwany Ołpener) oraz zlotu żaglowców w mieście Gdynia koło miasta Danzig, zarówno linia kolejowa E65, jak i droga krajowa nr 7 wyglądały podobnie tragicznie w zakresie stosunku wozokilometr/czas.

Stanowisko motywuję tym, iż mój kolega tam był i to widział, a koleżanka też była, tylko inaczej jechała.

Z poważaniem,

Chiste

Posted: 14 Jul 2009 15:10
by Domar
(patrz 3h na trasie Warszawa-Kraków - możliwe tylko w IC za kwotę, za którą samochodem przejedziesz trochę więcej km - nie mówiąc o sytuacji, kiedy nie jedziesz sam).
I tu się mylisz, od niedawna jeżdżą tu pociągi interregio, czas jazdy 3:14, cena 40 zł (bez zniżek). Jest to konkurencja PR dla IC i tu jest pies pogrzebany - dopóki nie będzie prawdziwej konkurencji na polskich torach kolej będzie często przegrywać z blachosmrodami.

Posted: 14 Jul 2009 18:12
by leoheart
chiste-bez-loga wrote: oraz zlotu żaglowców w mieście Gdynia koło miasta Danzig,
niestety nie doczekałem chwili gdy wszystkie postawiły żagle :?

Posted: 14 Jul 2009 18:33
by leoheart
jeszcze garść wspomnień

Posted: 14 Jul 2009 18:36
by leoheart
fajnie jest nad morzem :lol:

Posted: 15 Jul 2009 11:30
by Brick
heheeee też tam byłem i powiem że sie zawiodłem dużymi żaglowcami.
Najładniejsze były te całe drzewienne około 20-30 metrów długości.
Ciekawy również był koncert Perfectu ktorego końcówk odbywała się w strugach deszczu :)