jeśli to Ty jechałeś na czymś z bagażnikiem o ile dostrzegłem, to było przy wale w Kępie,jedyni rowerzyści w promieniu kilometrów:)vigil wrote:obciach leo, ale pewnośmy się minęli,
obciach jest tylko po Twojej stronie bo skinąłem ręką w geście powitania ale olałeś mnie totalnie

skoro jednak nawet nie odwróciłeś głowy zamyślony pewnie nad przeszłymi i przyszłymi zwycięstwami to uznałem ze sie pomyliłem dopiero po powrocie i skojarzeniu wpisów w forum krew mi sie zagotowała

szczerze mówiąc gdzieś o 18 włąśnie nabrałem chęci na przejażdżkę z nadzieja na trochę deszczu a to w celu przetestowania kurtki i zaglądałem na forum czy ktos sie wybiera ale ten wyjazd był zakamuflowany pod data 7.07 wiec go przeoczyłem
ps.moze i dobrze ze sie nie spotkalismy bo pewnie byś mnie pociągnął gdzies do Warki a po obiadku czułem sie nieszczególnie,fakt ze potem przeszło i jeszcze zrobiłem rundkę nad Świdrem
