Page 8 of 15

Posted: 10 Apr 2006 19:40
by leoheart
Edi wrote: Co do teamu, to jeszcze Greg reprezentował OGR. Ja też przy rejestracji, zarówno u siebie jak i u Czarka wpisałem Otwocką Grupę Rowerową, ale najwidoczniej przy tym całym zamieszaniu tego nie uwzględniono.
może więc warto napisac do organizatora żeby uzupełnił te dane zwlaszcza jesli bedzie jakaś klasyfikacja druzynowa
Edi wrote: Mimo wszystko uważam, że organizacja stała na wysokim poziomie i nie było się do czego przyczepić. I wkurza mnie, że zawsze pojawi się ktoś z przerostem ambicji i organizatorzy czują jakiś niesmak (patrz mazowia.vel.pl).
przeczytałem opinie na forum mazovi i musze sie jednak z niektórymi zarzutami uczestników zgodzic:
1.chipy powinny byc standardem w takiej imprezie,mozna je wypozyczyc za kaucja tak jak na Transcarpatii
2.jestem autochtonem więc mogłem w sobote przyjśc do biura kilkakrotnie i odejśc z kwitkiem ale ktos kto przyjechał z daleka i nie chciał tracic czasu na kolejki mógł byc delikatnie mówiąc niepocieszony,nawiasem mówiąc odebrałem numery w niedziele rano o 7.20 a biuro było dopiero w fazie organizacji,jakim cudem zdązyli obdzielic reszte do 11 tego nie wiem,tyle ze ja dostałem porządne numery i komplet agrafek, opaski plastikowe juz sam zorganizowałem ;)
3.trasa była oznaczona moim zdaniem dobrze ale...ja ja znałem a mimo to zamiast skręcic na bunkry na rozjeżdzie Hobby i Mega pojechałem jak owca za innymi a pani Sędzina stojaca na drodze mnie nie skorygowała,widocznie wyglądałem mało profesjonalnie :)) w efekcie kilkaset metrów w plecy
4.rzeczywiście bufet na mecie został doszczętnie oprózniony przed przyjazdem Giga a przeciez to oni byli najwiekszymi bohaterami tego dnia i im należały sie najwieksze porcje
5.rozdanie nagród pozostwiało wiele do zyczenia a pomysł z losowaniem nagród wśród tych którzy tylko sie zapisali był prawie całkowicie chybiony,prawie bo Młodemu sie nagroda należała za ...całokształt,a Domar niech załuje ze nie wytrwał,pal sześc mój czerwony,plastikowy bidon :lol:
Edi wrote:P.S. Ekipa telewizyjna próbowała Nam (Otwockiej Grupie Rowerowej) przypisać między innymi przygotowanie trasy, ale tu brawa należą się oczywiście "Giant Mike'owi i spółce" (Otwock Team, przypomina autor) :), świetna robota.
ale pokusa była zeby sie podszyc pod organizację :P he he he
chwała Bogu że OGR-y są rycerskie :D
dla OTWOCK TEAM wielki RESPECT :!: i za wyniki sportowe i za ogrom pracy włozony w przygotowanie trasy,bo ta była świetna co podkreślaja wszyscy
na koniec: jak widac malkontentów nie brakuje
ja bawiłem sie świetnie ale do tego wystarczą OGR-y na starcie,na trasie i na mecie :lol:

Posted: 10 Apr 2006 20:49
by JASIEK
Wszystko byłoby fajnie gdybym nie znalazł się na liście niesklasyfikowanych :( musieli mnie gdzieś zgubić. Na szczęście poamiętam swój czas.

Posted: 10 Apr 2006 21:18
by leoheart
za szybko szusowałes do mety :) trzeba było tak jak ja,nawet mój czas sie zgadzał :)

ps.relacja w WOT była dośc ....skromna :P

Posted: 10 Apr 2006 22:20
by Domar
co do tego czegoś na Wocie to ja bym tego relacją nie nazwał :) Leo, a mógłbyś mi powiedzieć co straciłem nie czekając? bo już żałować zaczynam :)

Posted: 11 Apr 2006 19:16
by Giant Mike
GG poszukuje osób do pracy na maratonach.
Charakter pracy raczej fizyczny, obsluga trasy, bufetow, biura zawodow, start, meta itd.

Organizator kryje wszystkie koszty przejazdu, pobytu, zakwaterowania i wyzywienia + oczywiscie kasa do reki na koniec kazdej imprezy. Jak ktos powaznie zainteresowany to wiem ile placi :). Zobowiazanie raczej na caly sezon, choc ofera zalezy od planowanej ilosci osob na maratonie.

Michal

Posted: 11 Apr 2006 19:36
by leoheart
Domar wrote:co do tego czegoś na Wocie to ja bym tego relacją nie nazwał :) Leo, a mógłbyś mi powiedzieć co straciłem nie czekając? bo już żałować zaczynam :)
wylosowali Cie do nagrody :!: miałbys co najmniej taka lampke jak Młody,małe a cieszy :D

Posted: 12 Apr 2006 21:03
by Domar
patrzcie no, napisałem im maila i dopisali mi drużynę i miasto następnego dnia :) czyli naprawdę jeszcze nad tymi wynikami pracują :)

Posted: 13 Apr 2006 18:44
by leoheart

Posted: 13 Apr 2006 18:49
by Giant Mike
Jak by k tos chcial jedna z fotek z tej galerii w lepszej rozdzielczosci to niech pisze do mnie.

Michal

Posted: 13 Apr 2006 18:53
by spider

Posted: 13 Apr 2006 19:00
by Giant Mike
http://www.mazovia.vel.pl/galeria2.php? ... .jpg&id=23

Wtedy ostatni raz Czarka widziałem :)

Michał

Posted: 13 Apr 2006 19:06
by spider

Posted: 13 Apr 2006 20:04
by yorek
ale zobaczcie, że na twarzy Ediego w ogóle nie widać zmęczenia, wygląda jakby jechał bez wysiłku z takim szyderczym uśmiechem mówiącym "poczekajcie poczekajcie, zacznę pedałować na ostatnim kilometrze" 8)

Posted: 14 Apr 2006 03:26
by leoheart
Cyborgi sie tak śmieja :D

Posted: 14 Apr 2006 11:22
by Creeping Death

Posted: 14 Apr 2006 14:37
by rycho
i wcale nie ostatni

Posted: 15 Apr 2006 21:18
by spider
Jak czytałem ten tekst byłem w szoku... to ma być zabawa,sport?
To ma być "brać kolarska" ? o człowieczeństwu nie wspomne bo to w polsce zapomniane słowo.
Sami przeczytajcie.

http://www.rower.com/archiwum.php?art=2600

Posted: 15 Apr 2006 21:57
by rycho
przykre, ale prawdziwe. polska rzeczywistosc.

Posted: 15 Apr 2006 22:33
by behem0th
http://www.mazovia.vel.pl/forum/index.p ... ee57ba7d23

to jest tez dobre. ;)
jakim debilem trzeba byc? co za frajerzy hehehe.

Posted: 16 Apr 2006 18:55
by Edi
Boszzz, niezła akcja z tymi kolesiami z Łiler Timu.

Jeszcze coś na temat wrażeń z maratonu.
Edi wrote: Po drodze zaliczyłem tylko jedno OTB, kiedy przy prędkości 25-30km/h wkręciłem jakąś gałąź w przednie koło, na szczęście (o dziwo) obyło się bez zerwanych szprych i urazów.
Dopiero po kilku dniach zauważyłem, że jednak ta gałąź spowodowała pewne straty. Szprychy nie pękły, ale dwa nyple dosłownie "wyssało" mi przez obręcz ;). Zauważyłem jak coś mi przy przednim kole zaczęło dzwonić, ale 5 minut roboty i po sprawie ;).