BoB wrote:
Leo, jak zwykle świetna fotorelacja

!
jak zwykle.... jesteś bardzo miły ale....trochę mnie zawstydzasz
uważam ze największą wartością tych zdjęć jest to ze ...są
i mówię to bez fałszywej skromności,niestety połowa zdjęć wylądowała w koszu już na etapie przenoszenia do kompa (większość poruszona lub nieostra) a druga połowa z opublikowanych nie powinna ujrzeć światła dziennego

ale zostawiłem je dla potomności
tym razem jakoś wyjątkowo nie radziłem sobie z fotografowaniem z jednej reki w czasie jazdy a i warunki oświetleniowe sprawiały że automat nie podołał zadaniu,ja jakoś miałem wyjątkowo mało czasu na myślenie o parametrach
BoB wrote:
Twój rower ważył tyle co wojskowa garkuchnia
dokładnie 20kg dziś go zważyłem tak z ciekawości na wadze łazienkowej
vigil wrote:nie wiem jak rece i kark carloza bez przedniego amora po tylu godzinach. leo i mnie najbardziej bolal kark
ja tez jechałem bez przedniego amora i powiem ze szczerze znienawidziłem każdy kamień lub korzeń na swojej drodze a kark bardziej mi doskwierał niż cokolwiek innego
co do opon (Panaracer Dart z przodu i Schwalbe Black Jack z tyłu) to raczej miałem fart,zresztą wymodlony bo od Chotomowa składałem prośby dziękczynne do Najwyższego żeby ewentualne kolce mnie omijały i wbijały sie gdzie indziej

bo chyba nie dałbym rady zmienić opony tym bardziej po ciemku,mój organizm zaprogramował sie jedynie na mielenie, najlepiej po płaskim

ps.może swoje wynurzenia zamienię na relację

aha i zajeździłem klocki
