Posted: 05 Jun 2008 21:56
hehe normalnie świry.. Powodzenia tam!! 

Forum otwock.org.pl
http://www.otwock.org.pl/phpBB3/
22:12
Rano wyjechaliśmy w deszczu, kolo 12 przejasnialo. Wiekszosc malych sklepow w ciagu dnia jest zamknietych. W tym kraju nie ma kempingow (cos kiepsko szukaja, kolejny raz mapa swoje a rzeczywistosc swoje. Jutro wjezdzamy w alpy. Na razie lajtowo, dopiero w sobote bedzie ostro pod gore. Aha i mam lekko scentrowane kolo. Do jutra.
[/quote]620km, Zeltweg. Camping! Prysznic! Raj! Na rozgrzewkę było dzisiaj 500m na 10km w pionie, jutro 1000 na 12km, 2 razy deszcz i jak zwykle spagethi a`la kabanos.
21:24
Zaczelo sie jak zwykle malo ciekawie czyli deszczami. Pierwsze 15km to byla niezla wspinaczka, pozniej bylo juz lajtowo. Dzis na noclegu mamy luksus, w kibelku gra muzyka. Wreszcie ciepla woda i spokoj w okolicy. Jutro finalowy etap. Na pewno bedzie gorzyscie i niezbyt latwo. Pozdrowienia dla wszystkich.
22:04
Kolejny dzien za nami. Jestesmy juz na Klagenfurcie. Kilka faktow z dnia dzisiejszego- przejechalismy przez przelecz 1642m, widzielismy stadion i polska reprezentacje jadaca na trening i na koniec udzielilismy wywiadu dla TV4. Kemping zdziersko drogi 2 noce 76 ojro. Jutro mocno bedziemy dopingowac naszych. Tymczasem bez przerwy nadchodza kolejne burze i nie ma jak pojsc do kibla. Trzymajcie sie, plis przyslijcie wyniki rozegranych meczy.
9:48
Hot news z polskiego obozu na kempingu. Jest tu nas kilkadziesiat osob. Ludzie sa spoko, nie wierza nam ze dojechalismy tu na rowerach. Chca nas czestowac piwem itd. Kolo stadionu rozbilo sie na dziko polskie miasteczko. Za chwile ruszamy szukac telebimow. Wszyscy tu trzymaja kciuki za naszych.
750km, Klagenfurt! 1.5h dymania pod górę, a potem zjazd i czerwone tarcze ham., teraz pada, stadion widzieliśmy, Naszych jadących na trening też, wywiadu udzieliliśmy dla tv4, ja strzeliłem i jest gites, deszcz leje, burza jebie, idziem spać...
17:13
Niezla sprawa wyszla. Kupilismy sobie piwa zeby wypic podczas ogladania meczu na duzych telebimach jednak ochrona nie wpuszcza z browarami wiec stoimy i pijemy to wszystko.
19:21
Siedzimy pod telebimem, ogladamy mecz austria chorwacja i czekamy na naszych. Niemcow jest tu wiecej ale i tak ich zagluszymy. Oby tylko nasi nie dali ciala.
jakby to powiedzieć... ciała cały czas dają...:/
ludzie czego się spodziewaliście, chyba nawet nie remisuznowu narobili afery w mediach i co...? znowu z grupy nie wyjdą...
z wczoraj 22:20
Jest wlasnie 2:0 dla niemcow. Naprawde robimy co mozemy ale nasze mozliwosci sa ograniczone. Dobrze ze chociaz Kubica wygral w Montrealu.. Trzymajcie kciuki.
165km z Klagenfurtu do Leoben. Jechałem sam. I ostro się zajechałem. Górek sporo, a średnia 25. Nogi to czują... Dzisiaj noc w przyczepie, jutro pod Wiedeń!