Z pewną pomocą już udało mi się namierzyć kask i wieczorkiem powinienem go "przejąć" . Ale dzięki za zgłoszenie.
Jeszcze kwestia, czy "otwocczanie" startują w niedzielę za fri?
objechalem trase w wiekszosci, jest łokej.
najlepszy jest zjazd do strumyka, nawet dzis sobie tego nie odpuscilem, w zamian wracalem z mokrymi butami. ;)
jak ktoś szuka towarzystwa na objazd trasy to wstępnie mogę się na piątek umówić (na 99% mam wolne) ale cudów się po mnie nie spodziewajcie bo mnie siodełko w dupe uwiera :p
Czy ktoś z Was jest pewien, że nie wystartuje w niedzielę, a chciałby uczestniczyć w imprezie ?
Niestety ze względów losowych troche skurczyła się grupa osób, która będzie stała na trasie - może ktoś chciałby pomóc ?
Do wyboru sa miejsca :
- rozjazd rundy
- skrzyżowanie przed bunkrami na czerwonej drodze (rozjazd hobby / maraton)
- górka przed 1 bunkrem
- skręt z długiego podjazdu w Lasku w prawo na górkę/strumień
- Hrabiego, przed skrętem na Łysą Górą
czy jest ktoś chętny, kto nie startuje w niedzielę, żeby obstawić jeden punkt? w (conajmniej) 2 osoby raźniej, samemu mi się nie chce. proponuję Lasek albo bunkry
Ja miałem być, ale się raczej nie wyrobię. Muszę zobaczyć co z moim rowerkiem i pousprawniać kilka elementów. Może uda mi się na chwilę zajrzeć do "biura zawodów".
jako że dzisiaj całe multum ludzi o 10:30 w parku się pojawiło poleciałem sam na traskę wcześniej podskoczyłem do Arka coby sobie bidon kupić. traska lepsza niż w zeszłym tygodniu (a przynajmniej lepiej mi się jechało). po drodze spotkałem ekipę z WAT-u, która się przygotowała do BM. Niestety, po drodze zerwałem łańcuch, ale udało się go spiąć. Oby jutro do czegoś takiego nie doszło. Przejechałem trasę do kawałka za bunkrami, a potem wróciłem czerwoną do Otwocka, po drodze spotkałem Grega. Ogólnie zrobiłem 28 km na trasie maratonu i nie spuchłem, w związku z czym jutro raczej pojadę